32. kolejka Eredivisie. Świetny występ Kurto, Kalmary walczą o podium

ADO Den Haag – Vitesse Arnhem 1:0 (0:0)

Bramki: Kramer (85')

Grające, w obecnym sezonie, bardzo dobrze na własnym stadionie ADO, pokonało mierzących w trzecie miejsce podopiecznych Petera Bosza. Po raz kolejny kluczową postacią w drużynie gospodarzy był Michiel Kramer, który zdobył jedynego gola meczu wykorzystując dalekie podanie od swojego bramkarza Martina Hansena. Drużyna Vitesse ma już bardzo nikłe szanse na zdobycie brązowego medalu mistrzostw Holandii, lecz na pewno będą walczyć do końca o czwarte miejsce w tabeli co stawia ich w uprzywilejowanej sytuacji przed rozpoczęciem play-offów o Ligę Europy.

SC Heerenveen – Willem II Tillburg 1:1 (0:0)

Bramki: Bruno Andrade (78') – Uth (80')

Gospodarze za wszelką cenę chcieli aby trzy punkty zostały na Abe Lenstra Stadion, co zagwarantowało by im zajęcie miejsca w pierwszej siódemce ligi. Mecz stał na wysokim poziomie, ale tylko jeśli chodzi o agresywność gry o czym przekonaliśmy się w 27. minucie, kiedy to piłkarze obydwu drużyn rzucili się na siebie z pięściami wszczynając przepychanki na boisku. Mimo wyrównanego przebiegu gry, więcej okazji na strzelenie gola mieli goście, lecz nieznacznie mylił się będący ostatnio w dobrej formie Andrade. Co nie udawało się Brazylijczykowi w pierwszej połowie, udało się w 78. minucie, kiedy efektownym podcięciem piłki przelobował bramkarza rywali. Na odpowiedź swoich pupili kibice Dumy Fryzji nie musieli czekać długo, ponieważ dwie minuty później swoją piętnastą bramkę w sezonie strzelił niezawodny Mark Uth. Dzięki wywalczonemu punktowi gracze Heerenveen są już niemal pewni miejsca w barażach o grę w Lidze Europy.

NAC Breda - Heracles Almelo 1:3 (0:2)

Bramki: Seuntjens (38') - Linssen (16'), Zomer (25'), Navrati (71')

Bardzo ważne zwycięstwo Heraclesa, który dzięki trzem punktom wywiezionym z Bredy jest już pewny utrzymania w Eredivisie. Podopieczni trenera Roberta Maaskanta nie dali rady rywalom w najważniejszy meczu sezonu, w którym mogli przedłużyć swoje nadzieje na wydostanie się ze strefy barażów o utrzymanie. Gospodarze od początku mocno naciskali rywala, dobrze grali pressingiem i próbowali zagrażać bramce strzeżonej przez Castro, ale golkiper drużyny gości rozgrywał świetne zawody raz po raz zatrzymując strzały piłkarzy NAC. Bardzo dobrze spisała się również defensywa ekipy z Almelo. To wszystko do spółki z skuteczną do bólu ofensywą zapewniło gościom wygraną w sobotnim spotkaniu.

Go Ahead Eagles - FC Utrecht 0:2 (0:1)

Bramki: Haller (16', 61')

Pewne zwycięstwo Utrechtu na wyjeździe sprawia, że gospodarze tego spotkania - Go Ahead Eagles, mają już tylko iluzoryczne szanse na uniknięcie gry w barażach o utrzymanie. Goście przyjechali do Deventer bez żadnej presji: nie grozi im ani degradacja, ani gra w pucharach więc mogli sobie pozwolić na luźną, spokojną grę. Ambicja nie pozwoliła im jednak nie wykorzystać słabości rywala, który nie wyglądał na zespół mogący powalczyć o komplet punktów w tym spotkaniu. Piłkarze Utrechtu wykorzystali swoje sytuacje, a raczej zrobił to najlepszy na boisku Sebastian Haller, dzięki czemu goście przedłużyli nadzieję na zajęcie miejsca w pierwszej dziesiątce holenderskiej ekstraklasy.

Excelsior Rotterdam – PSV Eindhoven 2:3 (0:0)

Bramki: De Jong (sam. 50'), Stans (73') – Wijnaldum (68'), Depay (75'), Locadia (90+1)

Ratujący się przed spadkiem Rotterdamczycy, podejmowali na własnym stadionie nowo zaprzysiężonych mistrzów Holandii. Mogło by się wydawać że dla podopiecznych Phillipa Cocu ten mecz będzie kolejną okazją do postrzelania dla świetnego ofensywnego trio DDN czyli Depay, De Jong, Narsing. Tak się jednak nie stało, a sporym zaskoczeniem był fakt że to goście dwukrotnie musieli gonić wynik, wyrównując po golach Wijnalduma i Depaya. Kiedy podopieczni Marinusa Dijkhuizena chcieli dokonać sensacji i przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, nadziali się na bezlitosną kontrę PSV wyprowadzoną w podręcznikowy sposób przez wracającego po kontuzji rekonwalescenta Stijna Schaarsa. Mając mistrzowski tytuł w kieszeni trener „Rolników”, może już powoli dawać odpocząć swoim najbardziej wartościowym „maszynom”, i śmiało wprowadzać do zespołu kolejnych młodych uzdolnionych graczy wywodzących się z klubowej akademii.

FC Dordrecht - SC Cambuur 0:0 (0:0)

"Polski" mecz w 32. kolejce Eredivisie zakończył się bezbramkowym remisem, co nie znaczy jednak, że spotkanie w Dordrechcie było nudne. Mecz pogodzonego z degradacją beniaminka z walczącym o puchary Cambuur Leeuwarden zapadnie kibicom w pamięci jako pojedynek bramkarzy. Filip Kurto podobnie jak Leonard Nienhuis rozegrał świetne spotkanie i uratował remis swojego zespołu. Polaki dopisało również szczęście, bowiem dwa strzały piłkarzy z Leeuwarden "obronił" słupek bądź poprzeczka po strzałach Stebleckiego i Rosheuvela. Nasi rodacy zaprezentowali się z dobrej strony, co może zaprocentować szczególnie w przypadku Kurty. Młody golkiper mimo fatalnej postawy Byków w obecnym sezonie, spisuje się całkiem nieźle i degradacja jego klubu wcale nie musi oznaczać końca przygody Filipa z holenderską Eredivisie.

PEC Zwolle - Ajax Amsterdam 1:1 (0:0)

Bramki: Drost (48') - Sigthorsson (89')

Podopieczni Franka de Boera najwidoczniej uznali, że zapewnione już wicemistrzostwo Holandii oznacza, że nie muszą starać się o jak najlepsze wyniki na boisku. Drugi remis z rzędu po równie słabej co przed tygodniem grze nie zwiastuje niczego dobrego dla stołecznej drużyny. Ajax latem czeka wiele pracy nad powrotem do formy sprzed roku, która dała Joden triumf w lidze. PEC Zwolle nie jest wygodnym rywalem dla Godenzonen, ale po utracie szans na obronę mistrzostwa powinni oni wynagrodzić kibicom to niepowodzenie. Remis zdecydowanie bardziej satysfakcjonuje gospodarzy, którzy zajmują obecnie ostatnie miejsce gwarantujące udział w play-offach o grę w Lidze Europy.

FC Groningen – Feyenoord Rotterdam 1:1 (1:1)

Bramki: Chery (44') – Clasie (26')

Kolejny mecz z rzędu swoich sympatyków nie rozpieszczają piłkarze Feyenoordu, którzy po zeszłotygodniowym blamażu z GAE, tym razem zremisowali z próbującą wskoczyć do pierwszej siódemki drużyną Groningen. Obydwie ekipy ciekawe widowisko stworzyły tylko podczas pierwszych trzech kwadransów spotkania, w których kibice zgromadzeni na Euroborg Stadion byli świadkami bardzo ładnych goli. Najpierw zamieszanie w polu karnym rywali wykorzystał kapitan przyjezdnych Jordy Clasie, oddając mocny strzał pod poprzeczkę, a następnie Tjaronn Chery potężnym uderzeniem z rzutu wolnego nie dał żadnych szans na interwencje bezradnemu Vermeerowi. Bramka 26 letniego Holendra była najjaśniejszym wydarzeniem tego nieobfitującego w emocje, mało atrakcyjnego meczu, w którym to gospodarze byli stroną lekko dominującą.

Twente Enschede - AZ Alkmaar 0:2 (0:2)

Bramki: Hoedt (11'), Johannsson (35')

Pogrążone w kryzysie i w długach Twente kończy bardzo słaby sezon w fatalnym stylu. Druga porażka z rzędu, tym razem z AZ Alkmaar spycha niedawnego mistrza kraju na dwunaste miejsce w ligowej tabeli. Tukkers zagrali bardzo nieskutecznie i nie wykorzystali przewagi wypracowanej na boisku i pod bramką rywali. Kalmary, walczące o trzecie miejsce w Eredivisie, były znacznie lepsze pod tym względem szybko wypracowując przewagę bramkową, której potem bardzo dobrze bronili. Gospodarze zasłużenie przegrali to spotkanie, a goście mogą już myśleć o tym jak odrobić trzy punkty dzielące ich od Feyenoordu.

• Arkadiusz Milik (Ajax Amsterdam) - Poza kadrą meczową.
• Filip Kurto (FC Dordrecht) - 90 minut.
• Sebastian Steblecki (SC Cambuur) - 90 minut.

JEDENASTKA KOLEJKI

Kurto (Dordrecht) - Hoedt (AZ), Zomer (Heracles), Troost-Ekong (Dordrecht), Willems (PSV) - Chery (Groningen), Bruno Andrade (Heerenveen), Linssen (Heracles) - Depay (PSV), Kramer (ADO), Haller (Utrecht)

NAJLEPSI STRZELCY I ASYSTENCI

1. Memphis Depay (PSV) - 21 goli

2. Luuk de Jong (PSV) - 19 goli

3. Michiel Kramer (ADO Den Haag) - 17 goli

4. Hakim Ziyech (Twente) - 12 asyst

5. Jetro Willems (PSV) - 12 asyst

6. Mark Uth (Heerenveen) - 10 asyst

7. Luciano Narsingh (PSV) - 10 asyst