Przez całą pierwszą połowę Wisłok mądrze się bronił. Umiejętnie przerywał zapędy ofensywne gospodarzy, choć nie ustrzegł się błędów. Dwukrotnie blisko zdobycia bramki był Kamil Matofij. W obu przypadkach góra jednak był Mathew Korziewicz. Miejscowi wykonywali sporo rzutów rożnych, jednak za bardzo kombinowali z rozegraniem i tracili piłkę. W doliczonym czasie pierwszej odsłony szczęścia próbował jeszcze Mateusz Jezierski, lecz i ten strzał padł łupem bramkarza gości. Wisłok w ofensywie szczęścia próbował po kontrach i po stałych fragmentach gry, jednak mocniej bramkarza gospodarzy nie postraszył. Druga połowa rozpoczęła się od dwóch bramek dla miejscowych, autorstwa Grzegorza Gawle. Miejscowi w końcówce przez osiem minut musieli martwić się o wynik, po tym jak Jakub Krok z karnego zdobył bramkę kontaktową. Zwycięstwo w doliczonym czasie gry przypieczętował bohater meczu Grzegorz Gawle.
Pogoń-Sokół Lubaczów - Wisłoka Wiśniowa 3:1 (0:0)
Bramki: 1:0 Gawle 51, 2:0 Gawle 55, 2:1 Krok 84-karny, 3:1 Gawle 90+1
Pogoń-Sokół: Siryk – Gul, Sitek (46 Rembisz), Król (90+4 Szczybyło), Dziadosz (80 Basznianin), Grabowski ż (78 V. Guedes), Roslyakov (69 Rop), Matofij (46 Gawle), L. Guedes, Jezierski, Duda. Trener Konrad Wojtowicz.
Wisłok: Korziewicz – B. Szymański, Piątek (78 Walicki), Krok, Czelny ż (63 Raichel), Zięba ż, Kasperkowicz ż, Baran, Głód (68 Gil), Gierlasiński, Kovtok (60 Smoleń). Trener Grzegorz Sitek.
Sędziował Pająk (Mielec).
Widzów: 600.
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?