Piotr Bąk: Twoje zejście z boiska spowodowane było urazem pachwiny zgadza się?
Adrian Świątek: Tak, najprawdopodobniej zerwałem mięsień przywodziciela bądź pachwinę. Mam jednak nadzieję, że to nie jest nic poważnego choć już wcześniej miałem z tym związane spore problemy
P.B: Kiedy zostaną przeprowadzone szczegółowe badania?
A.Ś: Jeszcze dzisiaj wieczorem jadę na USG, także dzisiaj będzie wszystko wiadomo. Jednak jeżeli mam w tym wszystkim szukać pozytywów to lepszego momentu na kontuzję niż koniec rundy jesiennej chyba nie mogłem znaleźć.
P.B: Czy zwycięstwo w dzisiejszym spotkaniu, po zejściu z boiska z powodu kontuzji, smakuje tak samo jak gdybyś przebywał na nim do samego końca?
A.Ś: Zwycięstwo smakuje tak samo, nie ważne czy się gra czy nie. Najważniejsze jest to, że zespół wygrywa i zdobywa kolejne punkty. Cała 25 piłkarzy, która znajduje się w naszej kadrze ma swój wpływ na każde zwycięstwo a także porażkę.
P.B: Dlaczego to ŁKS wyszedł zwycięsko z dzisiejszego spotkania a nie Warta?
A.Ś: Mieliśmy sporo szczęścia, byliśmy bardzo zdeterminowani. Doskonale wykonywaliśmy założenie trenera Wesołowskiego.
P.B: Jakie są wasze cele, założenia na najbliższe dni, tygodnie?
A.Ś: Na tą chwilę mamy jeszcze jeden mecz z Dolcanem Ząbki, miejmy nadzieję, że wygramy i zdobędziemy kolejne 3 punkty i włączymy się do czołówki.
P.B: Czy jeśli awansujecie do ekstraklasy, to jest możliwe abyście nadal grali bez pieniędzy, których nie otrzymujecie od dłuższego czasu?
A.Ś: Według mnie taka sytuacja nie jest możliwa. Jeżeli jednak sponsor się znajdzie to grać oczywiście będziemy. Jednak bez zastrzyku gotówki ciężko będzie rozpocząć chociażby kolejną rundę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?