Antyjedenastka 11. kolejki Ekstraklasa.net!

Konrad Kryczka
W 11. kolejce T-Mobile Ekstraklasy postaci, które wyróżniły się szczególnie negatywnie, mieliśmy do wyboru, do koloru. Tym sposobem jesteśmy niemal pewni, że koniec końców i tak dla kogoś zabrakło miejsca. Wydaje nam się jednak, że takie zestawienie antyjedenastki było najbardziej właściwym wyborem.

Dusan Kuciak (Legia Warszawa) – wydaje się, że był to jego najgorszy mecz w barwach Legii. Jakby nie patrzeć, przy każdej z trzech bramek dla Piasta można się do Słowaka o coś przyczepić. Pod tym względem najbardziej „widowiskowe” było oczywiście drugie trafienie Wilczka.

Igor Lewczuk (Legia Warszawa) – występy w pierwszej drużynie zalicza od święta i tak będzie dalej, jeżeli notował na swoje konto takie mecze, jak z Piastem. Gwizdek kończący pierwszą połowę był dla Lewczuka w ogóle sygnałem do zakończenia udziału w tym spotkaniu. Ale jak się zalicza takie asysty, jak ta przy bramce Wilczka, to nie ma co się dziwić takiej decyzji Henninga Berga.

Boliguibia Ouattara (Korona Kielce) – naprawdę coraz bardziej zastanawiamy się, czy on ma jakiekolwiek atuty typowo piłkarskie i po co w ogóle sprowadzono go do Kielc. Darujemy sobie wymienianie prostych błędów, jakie oczywiście popełnił, bo jego występ najlepiej podsumowuje zagranie ręką, za które został podyktowany rzut karny.

Radek Dejmek (Korona Kielce) – pytanie odnośnie tego obrońcy jest bardzo proste: czy można w bardziej idiotyczny sposób osłabić drużynę? Mając żółtą kartkę, zagrać ręką gdzieś w środkowej strefie boiska. A na zegarze nie wybiła nawet 30. minuta…

Samuel Araujo (Zawisza Bydgoszcz) – kolejny obrońca, co do którego zastanawiamy się, po co w ogóle trafił do Ekstraklasy. Jak zwykle nadążał za rywalami i niezbyt orientował się w tym, co działo się dookoła. Na dodatek sprokurował rzut karny.

Błażej Telichowski (GKS Bełchatów) – bełchatowianie zostali po prostu zmasakrowani, rozjechani czy, mówiąc jeszcze inaczej, rozbici przez Lecha. A już zwłaszcza sponiewierana została defensywa GKS-u. Zaświadczyć może o tym chyba Telichowski, który popełnił sporo błędów, m.in. nie zatrzymując Hamalainena przy trzecim golu dla Lecha.

Jakub Kowalski (Ruch Chorzów)
– Wielkie Derby Śląska to powinien być mecz, w którym zawodnicy dają z siebie więcej niż zwykle. Z Kowalski było jednak zupełnie inaczej. W jego przypadku brakowało przebojowości, udanych dryblingów czy dośrodkowań. Jednym słowem: jakości. Aż dziw bierz, że Jan Kocian zdjął go z boiska dopiero w 76. minucie.

Sławomir Szeliga (Cracovia) – to był trzeci występ tego zawodnika po wyleczeniu kontuzji, a przy tym najsłabszy. W ofensywie nie wnosił niczego, ale o to nikt nie ma do niego pretensji. Zawodził, jeżeli chodzi o defensywę – brakowało przechwytów i trochę boiskowej odpowiedzialności za swoją strefę boiska.

Marek Saganowski (Legia Warszawa) – Henning Berg wystawianiem go na skrzydle robi mu na stare lata po prostu krzywdę. Widać, że „Sagan” nie potrafi się na tej pozycji odnaleźć, choć oczywiście winy za jego słaby występ nie zrzucalibyśmy na karb ustawienia.

Michał Mak (GKS Bełchatów)
– Lech zmiażdżył obroną GKS-u, a bełchatowianie niezbyt potrafili zagrozić defensywie „Kolejorza”. Wpływ miała na to oczywiście postawa lidera „Brunatnych”, który nie odnajdywał się na boisku i nie prezentował takie poziomu, do jakiego przyzwyczaił.

Przemysław Trytko (Korona Kielce) – koledzy z obrony skoncentrowali się na grze w siatkówkę, a on to nawet nie wiemy do końca na czym. Nie przypominamy sobie bowiem zupełnie, żeby napastnik Korony choćby raz stworzył zagrożenie pod bramką Górnika Łęczna.

Rezerwowi: Argyriou (Zawisza), Basta, Mójta (obaj GKS), Astiz (Legia), Pinto (Legia), Budziński (Cracovia), Garguła, Jankowski (obaj Wisła), Alvarinho (Zawisza)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24