Barcelona - Granada. Katalończycy walczą o powrót na pozycję lidera

Grzegorz Ignatowski
Dziś o godzinie 16:00 FC Barcelona zmierzy się na swoim stadionie z Granadą. Czy Katalończycy wrócą na szlak zwycięstw w Primera Division, po ostatnim remisie z Espanyolem?

Trudno spodziewać się innego rozstrzygnięcia niż zwycięstwo Barcelony. I to zwycięstwo może być wysokie. Przemawia za tym fakt, że Barca utraciła pierwsze miejsce w lidze hiszpańskiej na rzecz Atletico Madryt i na pewno będzie bardzo zmotywowana, by odrobić dwupunktową stratę. Po drugie, Katalończycy w czterech z pięciu ostatnich meczów (licząc Klubowe Mistrzostwa Świata), z wyjątkiem ligowego meczu derbowego z Espanyolem, strzelali trzy lub więcej bramek. Z kolei Granada w dwóch z pięciu spotkań traciła aż cztery gole, a działo się to ze słabym Las Palmas i z przeciętną w tym sezonie Valencią. Co się stanie, kiedy 17. drużyna w tabeli mająca najwięcej po Rayo Vallecano straconych bramek w tym sezonie, zmierzy się z najlepszym atakiem świata, jakim z pewnością jest trio MSN?

W zeszłym sezonie Barcelona nie pozostawiła wątpliwości, że jest o kilka klas lepsza od Granady. W pierwszym meczu wygrała aż 6:0, a później pokonała dzisiejszego rywala na jego terenie 3:1. Co ciekawe jednym z bohaterów tych spotkań był Ivan Rakitić, który strzelił jedną bramkę w tym pierwszym spotkaniu, oraz strzelił gola i zaliczył asystę w drugim. Oczywiście innym bohaterem obu gier był autor trzech trafień i dwóch asyst, Lionel Messi, ale to nie jest żadną nowością.

Warto też wspomnieć, że mecz z Granadą będzie pierwszym spotkaniem ligowym, w którym będą mogli zagrać Arda Turan i Aleix Vidal. Obaj zawodnicy pojawili się już na boisku w starciu z Espanyolem, rozegranym w ramach Copa del Rey, a teraz będą mieli szansę zadebiutować w lidze. Nie zagrają za to kontuzjowani Rafinha i Sergi Robert.

Pomimo wyraźnych różnic, mówiących jednoznacznie o przewadze Barcelony, trener Granady pozostaje optymistą i wierzy w sukces swojej drużyny. − Zatrzymanie Barcelony nie jest niemożliwe. Jest trudne, ale nie niemożliwe... Musimy dojść do granic swoich możliwości − mówił na przedmeczowej konferencji prasowej Jose Ramon Sandoval. Czy Sandoval wie co mówi? Pewnie tak, ale urwać punkty Barcelonie na jej terenie, prowadząc zespół walczący o utrzymanie, to jak trafić szóstkę w totka. Owszem, można, ale szansa jest jedna na milion? kilka milionów? a może jeszcze mniejsza. Grunt to wierzyć, że szansa istnieje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24