MKTG Sportowy i Gol - pasek na kartach artykułów

Bramkarz Puszczy jak wino, im starszy, tym lepszy

Tomasz Bejnarowicz
Tomasz Kwedyczenko ciągle jest pewnym punktem Puszczy
Tomasz Kwedyczenko ciągle jest pewnym punktem Puszczy Polskapresse
- Życie pisze różne scenariusze, ale na 99,9 procent Puszcza będzie moim ostatnim klubem w karierze. Nie mam w głowie żadnych zmian klubowych, no, chyba że do oldboyów - powiedział po zwycięstwie nad Stalą Rzeszów bramkarz i kapitan niepołomiczan, Tomasz Kwedyczenko.

Po rozegranym w tygodniu sparingu z Unią Tarnów odbyło się spotkanie integracyjne w gronie zawodników i sztabu szkoleniowego Puszczy. Męska rozmowa pomogła?
Chyba pomogła, bo dzisiejszy wynik jest jak najbardziej pozytywny. Cel udało się osiągnąć.

W związku ze słabymi wynikami w drużynie pojawiła się pewna presja. Jak Pan, jako kapitan zespołu, odebrał tę trudną sytuację?
Wiedziałem, że nawet gdybyśmy kolejny raz przegrali, to klub przecież się nie zawali. Była to bardziej pozytywna presja, przywołująca na myśl, że w takim składzie, w bardzo dobrze zorganizowanym zespole, w końcu musimy zacząć wygrywać. Sytuacja była frustrująca, ale to wszystko jest już za nami. Teraz będzie tylko lepiej.

W spotkaniu ze Stalą kluczowy był ostatni kwadrans, kiedy to zaprezentowaliście niezwykłą skuteczność.
Najczęściej jest tak, że gdy zachowa się czyste konto w defensywie, to przeważnie coś udaje się strzelić w ataku. Tak też było w naszym przypadku. Mateusz Cholewiak znakomicie wykorzystał dwie sytuacje, przeciwnika dobił Łukasz Nowak i mogliśmy się cieszyć ze zwycięstwa. Wytrzymaliśmy cierpliwie do 70. minuty, przełamaliśmy rywala i udało się wygrać.

Gdyby jednak nie Pańskie dwie znakomite interwencje w drugiej połowie, Stal schodziłaby z placu gry w glorii zwycięzców. Mimo upływających lat, należy Pan do najlepszych bramkarzy II ligi. Jak wino - im starszy, tym lepszy?
Fizycznie czuję się bardzo dobrze. Należę do grona zawodników półzawodowców, bo na co dzień normalnie pracuję i naprawdę trudno to wszystko pogodzić. Tym bardziej że trener Wójtowicz oczekuje od nas dużego zaangażowania. Gra w piłkę wymaga wielu poświęceń, niekiedy brakuje czasu dla rodziny. Nie myślę jednak o końcu kariery, bo sprawia mi to nadal dużo radości, szczególnie gdy wygrywamy.

Czyli w przyszłym sezonie w bramce niepołomiczan zobaczymy Tomasza Kwedyczenkę?
Nic nie trwa wiecznie, być może w kolejnej rundzie włodarze klubu zdecydują się na odmłodzenie kadry. Życie pisze różne scenariusze, ale na 99,9 procent Puszcza będzie moim ostatnim klubem w karierze. Nie mam w głowie żadnych zmian klubowych, no, chyba że do oldboyów.

Rozmawiał Tomasz Bejnarowicz / Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24