Bruk-Bet: nie ma to jak dobrze wybrana taktyka

Andrzej Mizera/Gazeta Krakowska
Stal nie potrafiła sforsować obrony niecieczan. Bruk-Bet kolejny mecz rozegra już w najbliższy piątek.

Bruk-Bet wciąż niepokonany na własnym boisku. W ostatniej kolejce podopieczni Marcina Jałochy pokonali Stal Rzeszów 2:0.

Do tego spotkania przystępowali z kłopotami kadrowymi. Kontuzje wykluczyły Radosława Jacka i Waldemara Dzierżanowskiego. Nie w pełni sił był Tomasz Metz. Jakby tego było mało, to na przedmeczowej rozgrzewce urazu doznał Paweł Smółka, najskuteczniejszy piłkarz niecieczan. - Mam kłopoty z mięśniem czworogłowym - informował piłkarz.

W spotkaniu ze Stalą niecieczanie byli zdecydowanym faworytem. Bardzo dobrze wywiązali się z tej roli. Pomógł w tym szybko strzelony gol przez Adriana Fedoruka.

- Dostałem piłkę, szybko przełożyłem ją sobie na lewą nogę, zamknąłem oczy i strzeliłem. To trafienie pomogło nam w późniejszej grze. Naszym celem było jak najszybsze zdobycie bramki. To nam się udało - mówił po meczu strzelec bramki.

Drugie trafienie w tym spotkaniu pięknym strzałem zdobył Paweł Cygnar. To drugi gol tego zawodnika w tej rundzie. Drugi tak pięknej urody.

- Graliśmy w trudnych warunkach. Jednak boisko było takie samo dla jednej i drugiej drużyny. Wygraliśmy i ponownie pokazaliśmy, że jesteśmy drużyną, która będzie się liczyła w tej lidze. W naszej grze było trochę niedokładności. Piłka "szła z poślizgiem". Nie myślimy już o tym. Dla nas najważniejsze są zdobyte przez nas trzy punkty. Na pewno moje trafienie pomogło uspokoić wynik. Bramkę chciałbym zadedykować mojej żonie Karolinie - mówił zawodnik.

Po spotkaniu opiekun gości chwalił taktykę obraną przez trenera Marcina Jałochę. - Zostaliśmy wypunktowani niczym rasowy bokser. Przeciwnik nam pozwalał mieć inicjatywę, ale niewiele z tego wynikało. Po przerwie gra się nam układała, ale do 20 metra - mówił Czesław Palik.

Opiekun niecieczan zaznaczał, że spotkanie dobrze ułożyło się dla jego podopiecznych.

- Szybko strzelona bramka ustawiła mecz. Nam tak bardzo nie pomogła. W pierwszej połowie zagraliśmy troszkę źle, jeżeli chodzi o zachowanie po stracie piłki. Stal miała przewagę. W przerwie skorygowałem trochę ustawienie. Umiejętnym przesuwaniem i zagęszczeniem nadrobiliśmy ten mankament w drugiej połowie. Szkoda, że nie wykorzystaliśmy stworzonych sytuacji. W tym spotkaniu chłopaki na boisku zostawili sporo zdrowia. Zagraliśmy dobrze, również od strony taktycznej. Naszym mankamentem jest, to że nie potrafimy wykorzystać stworzonych okazji - oceniał opiekun niecieczan.

Dziś Bruk-Bet rozpoczął przygotowania do wyjazdowego meczu z GKS Jastrzębie. Spotkanie na prośbę jastrzębian przeniesiono z soboty na piątek. Wszystko ze względu na wcześniejszy wyjazdowy mecz z Wigrami Suwałki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24