Dla Piasta wygrana jest najważniejsza

Tomasz Kuczyński/Dziennik Zachodni
Piast Gliwice 3:1 Termalica Bruk-Bet
Piast Gliwice 3:1 Termalica Bruk-Bet Dziennik Zachodni
- Od poniedziałku będziecie układać kostkę brukową - złowrogo życzył piłkarzom jeden z kibiców Piasta, gdy gliwiczanie tylko remisowali z gośćmi z malutkiej Niecieczy. Dzięki udanemu finiszowi, zawodnicy Marcina Brosza chyba uratowali się w oczach wymagającego fana, kończąc zwycięstwem rundę jesienną I ligi.

W piątek w Wodzisławiu, gdzie Piast rozgrywa mecze "u siebie" panowała pogoda w najgorszym jesiennym wydaniu. Ziąb, mgła i momentami ulewny deszcz. Zobacz zdjęcia z Wodzisławia, z meczu Piasta z Termalicą!

Taka sceneria bardziej przypadła do gustu drużynie Niecieczy, bo na początku Jakub Szmatuła musiał wykazać się swymi umiejętnościami po strzałach Marcina Szałęgi i Dawida Kubowicza. Gol padł jednak po drugiej stronie, kiedy Bartosz Sielewski uderzył z woleja, a piłka po koźle wpadła do bramki Piotra Tawarnickiego.

W drugiej części Nieciecza wyrównała, wykorzystując błędy Piasta. Dośrodkował wprowadzony chwilę wcześniej Daniel Mąka, natomiast Łukasz Cichos uderzył precyzyjnie głową. Od tego momentu kibicowska loża szyderców na głównej trybunie nie zostawiała na swych piłkarzach suchej nitki, tym bardziej, że to goście prowadzili grę. Trener Marcin Brosz dokonał zmian, jednak na efekty trzeba było czekać aż do 85 minuty. Wtedy po kontrze i współudziale jednego z graczy gości, który chciał przeciąć podanie, piłka trafiła pod nogi Jakuba Biskupa. Ten podał na pole karne do Marcina Pietronia.

- Bramkarz szybko wybiegł z bramki, więc nie było już na nic czasu, tylko na podcięcie piłki, aby przeleciała nad nim - powiedział Pietroń. - Wiem, że nasza gra nie wyglądała za dobrze. Wolimy chyba brzydko grać, ale zdobywać za to punkty - dodał.
Ambitny beniaminek dążył do wyrównania, ale nadział się na kontrę Piasta, zakończoną przez Biskupa, który został samodzielnym liderem strzelców swego zespołu (osiem bramek).

- Po rundzie jesiennej mamy 36 punktów, a naszą grę oddaję pod ocenę kibiców - stwierdził trener Brosz. Pytany o niewybredne uwagi z trybun, wolał zachować milczenie...
- Za kilka dni nikt nie będzie pamiętał jak graliśmy. Wygrana jest najważniejsza - mówił za to doświadczony obrońca Piasta, Adrian Klepczyński. - Nieciecza miała trzy zwycięstwa z rzędu, pokazała, że potrafi grać. Jednak pokonaliśmy ten zespół.

- Dobrze się tu zaprezentowaliśmy. Po przepracowanej zimie powinniśmy się utrzymać - ocenił trener Mirosław Hajdo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24