Długa kolejka chętnych ustawia się po Niedzielana

Zbyszek Anioł
Andrzej Niedzielan nie pojedzie na obóz przygotowawczy z Koroną Kielce, co oznacza tylko jedno - wicekról strzelców z poprzedniego sezonu odejdzie z klubu. Chętni już ustawiają się w kolejce.

Popularny "Wtorek" ma już co prawda 32 lata, ale pokazał, że wciąż potrafi seryjnie zdobywać gole. W minionych rozgrywkach dzięki jego skuteczności Korona utrzymała się w Ekstraklasie. I nikomu nie przyszłoby do głowy pozbywać się takiego gracza, ale w Kielcach muszą zacisnąć pasa i obniżyć koszta utrzymania drużyny. W tej sytuacji kto zgodzi się na podpisanie nowej umowy z niższymi zarobkami ten zostaje, a kto nie - musi odejść. Andrzej Niedzielan nie podpisał i szuka nowego pracodawcy, a chętnych nie brakuje. Byłoby ich jeszcze więcej, gdyby nie suma odstępnego, która może wynieść nawet dwa miliony złotych, ale bardziej realna jest suma o 500 tysięcy mniejsza.

Kto w takim razie już zaciera ręce? Listę oczekujących otwiera Cracovia, która już wcześniej chciała sprowadzić Niedzielana do siebie. I tym razem "Pasy" wreszcie będą miały doskonałą okazję, bo po tym jak utrzymały się w lidze, Janusz Filipiak nie będzie oszczędzał, aby uniknąć powtórki z rozrywki. Poza tym w kadrze krakowskiego klubu próżno szukać snajpera z prawdziwego zdarzenia.

O pieniądze na Niedzielana nie musi się też martwić Polonia Warszawa, bo Józef Wojciechowski i tak zapłaci ile będzie trzeba, tym bardziej, że sprzedał za ponad dwadzieścia milionów złotych Adriana Mierzejewskiego do Trabzonsporu. "Czarne Koszule" też w przeszłości kusiły Niedzielana, ale ten był oporny. Teraz może się jednak skusić, bo Polonia buduje mocny zespół, a "Wtorek" chętnie powalczy jeszcze o wyższe cele. Wciąż nie wiadomo jak zakończy się sprawa z Arturem Sobiechem, więc Polonii jest potrzebny solidny napastnik. Bo Euzebiusz Smolarek - takim nie jest, a Daniel Sikorski - dopiero może zostać. Tak więc Jacek Zieliński bez wahania może sięgnąć po zawodnika Korony.

Widzew Łódź jeśli sprzeda za godne pieniądze Darvydasa Sernasa też włączy się do walki o Niedzielana, ale pod warunkiem, że to co zarobi na Litwinie przeznaczy na transfery. Bo inaczej łódzkiego klubu nie będzie stać na tą transakcję. W Jagiellonii też przydałby się jeszcze bramkostrzelny napastnik, bo jest jedynie Tomasz Frankowski. Ale czy czwarta drużyna Ekstraklasy znajdzie tak duże fundusze? Mało realne, ale też nie niemożliwe.

Całkiem realny jest również powrót do byłego klubu. Na pozyskanie Niedzielana stać Zagłębie Lubin, które przed sezon musi sprowadzić nowego napastnika. W barwach "Miedziowych", Niedzielan grał przez pół roku w sezonie 2001/02. A jeszcze dłużej zakotwiczył w Górniku, gdzie tez potrzeba szybko snajpera. W odróżnieniu od Zagłębia w Zabrzu będą problemy z wykupieniem Niedzielana. Pomarzyć mogą też w Chorzowie, bo Ruch na pewno nie wyłoży takiej sumy.

Gdzie ostatecznie trafi Niedzielan przekonamy się w najbliższych dniach. Najbardziej prawdopodobne są wymienione powyżej kierunki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24