Trener Sandecji, Dariusz Wójtowicz: - Wielki szacunek należy się piłkarzom za ten mecz. Uważam, że zagrali znakomite zawody. Było to najlepsze spotkanie za mojej kadencji w Sandecji. Trzeba wziąć pod uwagę skalę trudności, bo GKS gra naprawdę dobrą, ofensywną piłkę. Obawialiśmy się i mówiliśmy sobie, że jedziemy tutaj po trzy punkty. Może będę nieskromny, ale nasze zwycięstwo jest zasłożone. Dwukrotnie wyszliśmy ze stanu, kiedy przegrywaliśmy. W drugiej połowie udowodniliśmy, a szczególnie ilością sytuacji, że trzy punkty należą się Sandecji. Jeszcze raz chcę oddać szacunek zawodnikom i uważam, że Ekstraklasa nie powstydziłaby się meczu na takim poziomie.
Trener GKS-u, Wojciech Stawowy: - Po ostatnim meczu z Odrą bardzo chcieliśmy wygrać z Sandecją. Mieliśmy świadomość, że Sandecja to drużyna, która od paru sezonów prezentuje dobry futbol i jest prowadzona przez świetnego szkoleniowca. Zgodzę się z trenerem gości, że mecz był na poziomie Ekstraklasy i mógł podobać się kibicom. Spotkanie nie mogło się lepiej układać dla nas, bowiem wygrywaliśmy 1:0, a potem 2:1. Jednak nie można wygrać, gdy w październiku rozdaje się prezenty. Myślę, że wszystkie trzy bramki podarowaliśmy Sandecji, bo nie wynikały one z wytworzonych akcji przez gości. W drugiej połowie Sandecja stwarzała sytuacje i gdyby po nich zdobyła gole, to powiedziałbym, że były to wypracowane akcje. Moja drużyna była zdekoncentrowana i brakowało jej konsekwencji. Drużyna idzie piłkarsko do przodu, ale nie ma to przełożenia na wynik sportowy. Widać tutaj doświadczenie Sandecji, która przy wyniku 3:2 potrafiła utrzymać rezultat i jeszcze groźnie nas kontrować. Moje zdanie jest takie, że to GKS strzelił pięć bramek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?