Do tej pory Urugwajczyk nie mógł wystąpić w oficjalnym spotkaniu w barwach Barcelony ze względu za zawieszenie związane z ugryzieniem na Mistrzostwach Świata Giorgio Chielliniego (Azzurri przegrali to spotkanie 0:1 i ostatecznie nie awansowali do fazy pucharowej turnieju). Mógł grać jedynie w spotkaniach towarzyskich oraz reprezentacyjnych. Nawet przed występami dla Barcelony mówił, że w Katalonii czuje się jak w domu, a jedynym zmartwieniem było ewentualne niepowodzenie rozmów po incydencie na Mundialu.
– Spełniam swoje marzenie, grając w drużynie, w której zawsze chciałem. To byłaby wspaniała kariera, gdybym mógł ją zakończyć w Barcelonie. Myślałem, że wtedy [na Mistrzostwach Świata] ją zrujnowałem. Początkowo nie chciałem z nikim rozmawiać. Z rodziną odciąłem się od wszystkiego. Później przemyślałem swoje zachowanie, przeprosiłem i poczułem się wyzwolony. Od tego momentu rozpoczęły się rozmowy z Barceloną. Pare Guardiola [agent Suareza] zadzwonił do mnie, że wszystko zostało załatwione – powiedział Suarez hiszpańskiej TV3.
Po odcierpieniu kary zawieszenia na osiem ligowych spotkań Suarez będzie mógł zadebiutować w "Blaugranie" już w najbliższą sobotę w przeciwko Realowi Madryt. Gran Derbi na Santiago Bernabeu rozpoczną się o godz. 18. Czy Urugwajczyk zagra? Wiele jednak zależy od Luisa Enrique.
– Nie wyobrażam sobie występu przeciwko Realowi Madryt, a przebywanie z kolegami z drużyny już tak. Nie pytałem trenera czy zagram. Nie ośmieliłbym się powiedzieć Luisowi Enrique, że chcę grać. Nie będę zły, jeżeli nie wystąpię. Chcę wspierać drużynę i docenię fakt, że znowu mogę być zawodnikiem.
źródło: Football Espana / własne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?