Fortuna 1 liga. Stal Rzeszów pewnie pokonała Sandecję Nowy Sącz

Stal nie mogła tego meczu zacząć inaczej niż do mocnych ataków. W szóstej minucie meczu Krystian Palacz chcąc wybić piłkę w polu karnym sfaulował Wiktora Kłosa, który dynamicznie wszedł na futbolówkę i uprzedził rywala. Względnie późno zareagował VAR, ale swoje zrobił Bartek Poczobut, który zamienił jedenastkę na gola.

Sandecja niespecjalnie miała pomysł jak odpowiedzieć Stali. Bąkowski praktycznie nie musiał interweniować. Nie nudził się tylko dlatego, że biało-niebiescy często wciągali rywala na własną połowę i bramkarz Stali musiał rozgrywać piłkę.

W 22. minucie po ostrym podaniu Franciszka Polowca wzdłuż bramki piłka wpadła do siatki. Po drodze odbiła się jeszcze od Palacza. W 30. minucie Wiktor Kłos nawinął sobie bocznego obrońcę rywala i uderzył precyzyjnie przy słupku. Trzybramkowa przewaga praktycznie odebrała chęć do walki gościom z Małopolski. W 35. minucie spora część rezerwowych Stali udała się za swoją bramkę by się rozgrzać. Nie zanosiło się na to, by niżej notowany rywal zagroził rzeszowskiej ekipie. Dodatkowo czwartą bramkę mógł zdobyć, jeszcze przed przerwą, Kacper Piątek.

Po przerwie tempo meczu nie porywało, choć kilka akcji Stali mogło się podobać. Z 16. metrów z rzutu wolnego zaskoczyć bramkarza gości mógł Poczobut. Kapitan rzeszowskiej ekipy mógł też się lepiej zachować przy dobitce strzału Dawida Olejarki.

Bramki: 1:0 Poczobut 8-karny, 2:0 Palacz 22-samobójcza, 3:0 Kłos 30.

Stal: Bąkowski – Polowiec, Góra, Oleksy, Głowacki (86 Marczuk) – Kłos (72 Michalik), Poczobut, Wolski, Prokić (72 Olejarka) – Piątek (62 Małecki), Sadłocha (62 Mustafajew). Trener Daniel Myśliwiec.

Sandecja: Nomm – Szufryn ż, Wróbel, Lusiusz (63 Mas), Potoma, Toporkiewicz, Nawotka, Pawłowski, Palacz (46 Iskra), Kostal (63 Walski), Boczek. Trener Tomasz Kafarski.

Sędziował Małyszek (Lublin).
Widzów 3015.