Fortuna 1 Liga. Wymiana ciosów między Podbeskidziem Bielsko-Biała a Resovią

Michał Czajka
Michał Czajka
Michał Czajka
Piłkarze Resovii pokazali charakter w Bielsku-Białej, ale tamtejsze Podbeskidzie nie zamierzało ustępować i w efekcie kibice zobaczyli ciekawe, a także obfite w bramki spotkanie.

Od początku widać było, że oba zespołom przyświeca cel zdobycia w tym starciu kompletu punktów. Jednak pierwszy cios należał do gospodarzy, którzy wyszli na prowadzenie po uderzeniu głową Abate z dosyć bliskiej odległości. W kolejnych minutach aktywni w poczynaniach ofensywnych byli i jedni, i drudzy, ale czujni byli bramkarze lub brakowało po prostu dokładności. Kilka strzałów oddał Abate ze strony gospodarzy, a ze strony gości dał o sobie znać z kolei Mikulec. W końcówce pierwszych 45 minut resoviacy zdecydowanie przycisnęli. Nie przyniosło to im jednak upragnionego efektu i to miejscowi schodzili na przerwę w lepszych humorach.

Wydawało się, że druga połowa zacznie się dla gospodarzy tak samo dobrze, bo już na początku mieli okazję z rzutu karnego (w "szesnastce" faulowany był Abate). Jednak Pindroch wyczuł intencję Toro i wynik nie uległ zmianie. Interwencja golkipera resoviaków chyba dodała odwagi jego kolegom, bo już kilka minut później było 1:1, gdy po rzucie rożnym w polu karnym Podbeskidzia najlepiej odnalazł się Kanach. To był tylko początek, bo za chwilę swoją pierwszą bramkę dla Resovii zdobył Edvin Muratović! Po tym golu gracze Podbeskidzia sprawiali wrażenie trochę oszołomionych, bo gra zupełnie im się nie kleiła. Nie poddali się jednak i wkrótce po stałym fragmencie gry (rzucie rożnym) stworzyła się w polu karnym Resovii okazja, której nie zmarnował wprowadzony w drugiej części gry Maksymilian Sitek. To znowu pozytywnie wpłynęło na Podbeskidzie i ponownie to oni byli aktywniejsi w poczynaniach ofensywnych. Nie przynosiło im to jednak pożądanego efektu, a swojej szansy na ostateczny cios w kontrach szukała Resovia. W doliczonym czasie gry nieźle uderzył Wasiluk, ale na posterunku był Procek. Żadne gole jednak nie padły i mecz zakończył się podziałem punktów.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Resovia Rzeszów 2:2 (1:0)

Bramki: 1:0 Abate 7, 1:1 Kanach 54, 1:2 Muratović 58, 2:2 Sitek 74.

Podbeskidzie: Procek - Martinaga, Jodłowiec (75 Senić), Mikołajewski ż, Ziółkowski ż - Małachowski, Lusiusz ż (56 Sitek), Banaszewski, Bida ż (56 Kisiel) - Toro, Abate. Trener Dariusz Marzec.

Resovia: Pindroch - Adamski, Bukhal, Tomal - Wasiluk, Kanach, Eizenchart (46 Lempereur), Mikulec, Urynowicz (46 Ciepiela), Mazek (77 Łyszczarz) - Muratović ż. Trener Rafał Ulatowski.

Sędziował Marciniak (Płock).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Fortuna 1 Liga. Wymiana ciosów między Podbeskidziem Bielsko-Biała a Resovią - Nowiny

Wróć na gol24.pl Gol 24