Górak: To prawda, że zaległości sięgają nie jednego, a czterech miesięcy

I znów GKS został z pustymi rękami...
Trener Kolejarza Przemysław Cecherz powiedział, że ma bardziej nierówną drużynę niż nasza, ale najbardziej opiniotwórcza jest tabela. Mamy poważne kłopoty i to widać. Pierwsza połowa była w ogóle najsłabsza, jaką widziałem w naszym wykonaniu. Nie powinniśmy tak zawodzić kibiców.

Jak duży wpływ na grę pana zespołu ma fakt, że od czterech miesięcy w klubie nie ma pieniędzy na wypłaty?
To na pewno stanowi problem i nie pomaga, ale od razu zastrzegam, że nie mam zamiaru w ten sposób tłumaczyć wyników drużyny. W swojej karierze, także jako zawodnik, bywałem już w takich sytuacjach, ale zaciskałem wtedy zęby i walczyłem na boisku. Jest ciężko, ale rozmawiamy z prezesami i mam nadzieję, że sytuacja się poprawi.

Co z tych rozmów z prezesami wynika?
Dostaliśmy zapewnienie, że do połowy września wszystko zostanie uregulowane i na to liczymy. To jednak prawda, że zaległości sięgają nie jednego, a czterech miesięcy, więc byłbym bardzo ostrożny, bo to już większa rzecz, ale pozostaje nam wierzyć, w to, co usłyszeliśmy.

Notował Rafał Musioł / Dziennik Zachodni