Po długiej zimowej przerwie zawodnicy w końcu mogą walczyć o ligowe punkty. W ramach 20 kolejki piłkarskiej pierwszej ligi już jutro o godzinie 18:00 wszyscy spragnieni futbolu kibice "Nafciarzy" będą mogli podziwiać zmagania swoich ulubieńców. Po ciężkich treningach na obozach przygotowawczych jedni i drudzy będą chcieli pokazać, że nie próżnowali podczas przerwy. W obu ekipach zobaczymy w akcji nowe twarze. Są, to m.in. Marcin Nowacki, który przyszedł do Płocka z Ruchu Chorzów. Górnicy nie pozostali bierni podczas okienka transferowego. Umowę z "zielono-czarnymi" podpisał król strzelców drugiej ligi wietnamskiej - Nildo, który podczas sparingów wpisywał się kilkakrotnie na listę strzelców.
Drużyna z Płocka zajmuje w ligowej tabeli dopiero 15 miejsce. Nie tak dawno walcząca w europejskich pucharach ekipa Jana Złomańczuka biła się o najwyższe cele. Dziś niestety cele te lekko przygasły, bo Wisła stara się o utrzymanie na zapleczu Ekstraklasy.
Górnik Łęczna jest podobną drużyną. Co prawda nigdy nie oglądaliśmy występów "zielono-czarnych" na arenie międzynarodowej, ale zadanie jakie postawili sobie zawodnicy przed sezonem brzmiało - awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Podobnie zresztą jak ich jutrzejsi rywale. Zarówno gospodarze, jak i goście mogą już o tym raczej zapomnieć. Slaby początek sezonu zaprzepaścił szansę do powrotu na salony i piłkarze grają już tylko i wyłącznie o honor, bo spadku raczej też nie przewidujemy.
W ostatnim starciu pomiędzy Górnikami, a Wiślakami górą byli ci drudzy. Pewne zwycięstwo w Łęcznej po trzech bramkach Daniela Koczona zgasiło miejscowych. Czy nadszedł czas zemsty? O tym przekonamy się już jutro o godzinie 18:00.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
