Sergiej Kriwec zagrał całą drugą połowę w meczu Białorusi z Kazachstanem, ale niczym szczególnym się nie wyróżnił, a jego zespół stracił bramkę w ostatniej minucie meczu i zremisował 1:1. Bramkę dla Białorusi zdobył pod koniec pierwszej połowy Viacheslav Hleb.
Dobry występ w zwycięskim meczu reprezentacji Łotwy zaliczył natomiast napastnik Kolejorza, Artjoms Rudnevs, który w meczu przeciwko Boliwii zagrał od pierwszego gwizdka i został zmieniony w 78. minucie. W tym czasie zaprezentował się z dobrej strony, dominując zwłaszcza grę w powietrzu. Łotysze pokonali zespół z Ameryki Południowej 2:1. - Starałem się, walczyłem i myślę, że pomogłem drużynie. Dziś zagrałem w ataku z Marisem Verpakovskisem. To bardzo dobry piłkarz, lubię z nim grać i myślę, że nasza współpraca układała się całkiem nieźle. Jedyny minus tego spotkania to ból w nodze, ale mam nadzieję, że to nic poważnego - stwierdził po spotkaniu snajper Lecha.
Debiut w swojej reprezentacji zaliczył natomiast pomocnik Kolejorza, Dimitrije Injac, który w spotkaniu Serbii z Izraelem wszedł na boisko po przerwie, zmieniając Radosava Petrovicia. Po bramkach Zorana Tosicia i Veseljko Trivunovicia, który podobnie jak Injac zagrał tylko drugą połowę, Serbowie zwyciężyli 2:0.
Barwy swoich krajów reprezentowało także dwóch obcokrajowców z Wisły, Cwetan Genkow i Anraż Kirm. Słoweniec w meczu przeciwko Albanii zagrał od początki i został zmieniony w 87. minucie spotkania, a jego zespół zwyciężył 2:1. Z kolei Genkow zagrał tylko w ostatnich minutach spotkania Bułgarii z Estonią zremisowanym 2:2, wchodząc w 86. minucie spotkania. W spotkaniu tym Genkow miał okazję zmierzyć się z piłkarzem Korony Kielce, Sanderem Puri, który rozegrał 52. minuty w reprezentacji Estonii, wchodząc na boisko w 38. minucie i grając do końca spotkania. Ciekawostką tego meczu jest fakt, że wszystkie cztery gole padły po rzutach karnych.
Debiut w swojej reprezentacji zaliczył także nowy nabytek Widzewa Łódź, Riku Riski. Pomocnik drużyny z al. Piłsudskiego zagrał w meczu towarzyskim przeciwko Belgii, zremisowanym 1:1. Na boisku pojawił się w 56. minucie i zagrał na pozycji ofensywnego pomocnika z numerem "10" na koszulce.
Kolejnym debiutantem był także nowy zawodnik Lechii Gdańsk, Ormianin Lewon Hajrapetjan. Zagrał pełne 90.minut w spotkaniu Armenii z Gruzją, a jego zespół przegrał 1:2.
Ostatnim zawodnikiem reprezentującym polską Ekstraklasę był piłkarz Cracovii, Alexandr Suvorov. W meczu Mołdawii z Andorą zagrał do 54. minuty, kiedy musiał opuścić boisko z powodu czerwonej kartki. Jego zespół mimo to zwyciężył 2:1.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?