Grodzicki dla Ekstraklasa.net: Jestem gotów, by podjąć walkę

Ruch Chorzów - czytaj więcej o "Niebieskich" na stronie klubowej

Pierwszy sparing za Wami i łatwa wygrana. Jakie wnioski się Panu nasuwają tak na gorąco?
Ciężko coś powiedzieć już teraz, na razie pracujemy nad przygotowaniem motorycznym. A sparing jest dla nas takim miłym dodatkiem do treningów na zgrupowaniu w Wiśle.

Polonia nie była dziś miarodajnym rywalem, bo nie postawiła wygórowanych warunków, ani też nie pokazała niczego wielkiego w swojej grze.
Wiadomo, że z Polonii odeszło dużo zawodników, którzy grali w poprzednim sezonie. My chcieliśmy przede wszystkim wykonać swoją pracę na boisku i wydaje mi się, że nie było z tym najgorzej. Ale jest jeszcze wiele elementów do poprawy i nie ma się co sugerować wynikiem.

W obronie rywali grał Mateusz Żytko, który jest przymierzany do Ruchu na pozycję środkowego obrońcy, a więc tam gdzie gra też Pan. Zna Pan być może swojego przyszłego rywala o miejsce w składzie? Nie boi się Pan rywalizacji?
Znam Mateusza bardzo dobrze, a co do rywalizacji, to właśnie chodzi o to żeby było nas więcej, bo wtedy nasze umiejętności rosną, czując oddech innego zawodnika na plecach.

Rozumiem więc, że nie ma Pan obaw przed ewentualną walką o środek obrony?
Nie ma żadnych obaw w związku z tą rywalizacją. Jestem gotów, by powalczyć z każdym o miejsce w składzie i będę udowadniał trenerowi, że zasługuję na grę w podstawowej jedenastce.

Jak wyglądają najbliższe plany Ruchu w trakcie letnich przygotowań?
Do środy jesteśmy w Wiśle na obozie, a we wtorek gramy kolejny sparing z Rakowem Częstochowa. I w tym meczu będziemy chcieli poprawić elementy gry, które nie do końca nam wyszły przeciwko Polonii.

Dużo tych błędów i niedociągnięć było?
Na tle takiego przeciwnika niektóre złe zagarnia dało się naprawić, ale już w lidze tego typu błędy nie mogą nam się już zdarzać. Bo rywale je po prostu wykorzystają.

Rozmawiał w Wiśle – Zbyszek Anioł