Gryf Tczew liczy na transfer Pawła Wszołka do Hannoveru

W sprawie Wszołka wczoraj skontaktowaliśmy się telefonicznie z rzecznikiem Polonii Warszawa, Adamem Drygalskim. Powiedział, że Polonia wyda w tej sprawie oświadczenie. Dodał natomiast, że żadnych testów nie było, a Wszołek jest kilkanaście metrów od niego, z drużyną Polonii przy Konwiktorskiej w Warszawie, a nie w Hannowerze.

Zobacz też: Paweł Wszołek zrezygnował z transferu

Niespełna 21-letni wychowanek Wisły Tczew dostał od Polonii zgodę na testy. Tak przynajmniej informuje jeden z dzienników, cytując właściciela stołecznego klubu Ireneusza Króla - "Potwierdzam, że dostał na to zgodę. Testy jednak niczego nie przesądzają. Musimy jeszcze się dogadać odnośnie ceny" - cytuje Króla dziennik i potwierdza, że Hannower 96 jest skłonny zapłacić za Pawła Wszołka 1,5 mln euro.

Na transfer z nadziejami czekają włodarze tczewskiego Gryfa 2009, powstałego z połączenia dwóch innych tczewskich klubów, Unii i Wisły. Tworząc się Gryf 2009 Tczew przejął po tych klubach wszelkie prawa, a więc i przysługujące należności. Trzeba bowiem dodać, że w czerwcu 2009 r., a więc dwa miesiące przed połączeniem Unii z Wisłą, ta druga dokonała transferu Wszołka do stołecznej Polonii za kwotę 90 tys. zł. Dwa lata później, już Gryf 2009 otrzymał od Polonii 60 tys. zł po tym, jak Wszołek zagrał w ekstraligowej drużynie stołecznego klubu w trzech meczach po 45 min. Tak bowiem zapisane było w umowie przejścia tczewianina do Polonii. W tej samej umowie jest zapis, że w przypadku gdy Polonia sprzeda Wszołka do innego klubu, do tczewskiego klubu ma trafić 15 proc. kwoty transferu. Jeśli więc Hannower 96 zapłaci Polonii 1,5 mln euro, Gryf 2009 Tczew może liczyć na 900 tys. złotych. - Czekamy z nadziejami na podpisanie tego kontraktu - nie ukrywa prezes Gryfa 2009 Tczew, Grzegorz Glinka.

Postrach Euroligi niedawno grał w... Gdyni