Łukasz Grzeszczyk o spotkaniu z Zawiszą:
- My jechaliśmy tu po to żeby wygrać, Zawisza jest wysoko w tabeli ma dużo punktów. Gramy dobrze w piłkę i chcieliśmy wygrać. Tak pokazało boisko. Graliśmy dobrze w piłkę, a i tak przegrywamy. Stworzyliśmy sobie kilka dogodnych sytuacji, jednak dostaliśmy bramkę na jeden zero i to nieco podcięło nam skrzydła. Już nie mówię o drugiej bramce dla Zawiszy, bo to było już po meczu. Szkoda o tym rozmawiać, ciężko mi coś powiedzieć, chcieliśmy wygrać, a przegraliśmy 2:0.
O postawie gości:
- Dla mnie to jest trochę śmieszne, Zawisza gra u siebie i jest teoretycznie mocniejszym zespołem, a w drugiej połowie nie wychodził z własnej połowy i ograniczył się do tego by obrońcy wybijali piłkę do przodu. My próbowaliśmy grać coś, stwarzać sobie sytuacje na nasze nieszczęście nie wykorzystaliśmy ich i dlatego przegraliśmy mecz. Zawisza cofnął się i ograniczył się do wybijania piłki i przerywania akcji, stąd końcówka spotkania nie wyglądała za ciekawie i dość brutalnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?