Jakub Moder o pierwszym meczu dla reprezentacji Polski po dwóch latach: "Najpiękniejsze uczucie jest wrócić"

Reprezentacja Polski zagrała świetne spotkanie na PGE Narodowym w półfinale baraży Euro 2024. "Biało-Czerwoni" rozbili Estonię aż 5:1 i awansowali do finału, w którym zmierzą się z Walią. Na ławce rezerwowych Polaków mecz rozpoczął Jakub Moder, który wrócił do kadry po dwóch latach przerwy. Poprzednio 24-latek zagrał w meczu ze Szwecją w finale baraży o awans do Mundialu w Katarze.

- najpiękniejsze uczucie jest wrócić tutaj na Narodowy, równo po 2 latach i i przede wszystkim najważniejsze jest dzisiaj zwycięstwo i przechodzimy do kolejnej rundy - powiedział pomocnik reprezentacji Polski.

Podopieczni Michał Probierza wbili przeciwnikom aż 5 goli. Poprzednio "Biało-Czerwoni" zdobyli więcej niż 2 bramki w jednym meczu jesienią 2021. Wtedy w kwalifikacjach do Mundialu przeciwnikiem była Andora. a Polska wygrała na wyjeździe 4:1. Gospodarze w tamtym spotkaniu grali w dziesiątkę, po czerwonej kartce już w 1. minucie.

- Fajnie, że że udało się strzelić sporo bramek. Myślę, że to też zbuduje taką pewność siebie przed tym meczem z Walią. Najważniejsze było zwycięstwo i teraz trzeba się przygotować dobrze, bo z tego co słyszę, Walia też zagrała niezłe spotkanie. No i tak jak trener powiedział, od jutra już przygotowujemy się do Walii - zaznaczył 24-letni piłkarz.

Nietypowe zachowanie Szczęsnego

Mecz z Estonią zakończył się bardzo pozytywnym wynikiem dla reprezentacji Polski, ale nie wszyscy kadrowicze mogą uznać spotkanie za udane. Niestety dwóch piłkarzy z powodu kontuzji musiało przedwcześnie opuścić boisko. W przerwie został zdjęty Przemysław Frankowski. W jego miejsce pojawił się Matty Cash, który na placu gry spędził jedynie 10 minut. Z pomocą lekarzy musiał opuścić boisko.

- Wiem, że Franek stłuczenie. Matty poczuł mięsień dwugłowy. Jutro pewnie przejdą badania i będzie wiadomo coś więcej. Oby byli gotowi na Walię. Potrzebujemy wszystkich zdrowych na mecz z Walią, bo to jest na pewno trudny teren. Walia to jest mocny przeciwnik i potrzebujemy wszystkich gotowych na 100 procent - powiedział kadrowicz.

Piłkarze podkreślają, że od momentu przejęcia sterów przez Michała Probierza, atmosfera w drużynie zdecydowanie się poprawiła. Zawodnicy w mediach wielokrotnie podkreślają, że tak dobrze nie było od dawna.

- Dobrze się ze sobą czujemy, dobrze się dogadujemy i to na pewno też pomaga w takich meczach jak dzisiaj i na pewno nam pomoże w meczu z Walią - zakończył Jakub Moder.

"Biało-Czerwoni" w najbliższych dniach będą przygotowywać się do jednego z najważniejszych spotkań ostatnich lat. Reprezentacja Polski pojedzie do Cardiff, żeby w finale baraży zmierzyć się z Walią.

Walia kontra Polska w finale baraży. Kiedy i gdzie mecz? Zobacz plan transmisji