Jezierski: Jesteśmy mocni

Piotr Bąk
Jagiellonia Białystok 2:0 Legia Warszawa
Jagiellonia Białystok 2:0 Legia Warszawa Tomasz Łaszcz (Ekstraklasa.net)
Remigiusz Jezierski w wywiadzie dla Ekstraklasa.net opowiada m.in. o niechlubnej passie swojego zespołu, a także zdradza niuanse z szatni. - Staram się troszeczkę wyluzować towarzystwo - mówi.

Czy przed rozpoczęciem turnieju zakładaliście sobie, że zagracie w ostatnim meczu tych rozgrywek?
Piłka halowa jest grą dosyć nieprzewidywalną, przyjechaliśmy tutaj bez żadnej presji z pełnym przeświadczeniem o własnych umiejętnościach. Oczywiście, że każdy chce wygrać, dlatego po cichu miałem nadzieje na to, że to właśnie my zagramy w finale.

Nieco żartując można stwierdzić, że Jagiellonii wreszcie idzie na wyjeździe!
Żartując tak można stwierdzić, to prawda. Pragnę przypomnieć jednak, że korzystne wyniki wywoziliśmy w tym roku z meczów wyjazdowych w Pucharze Polski. Na mnie ta passa absolutnie nie ciąży, nie jest to po prostu dla mnie nic specjalnego. Mam nadzieję, że na moich kolegach również. Na początku rundy rewanżowej z pierwszych czterech spotkań aż trzy rozegramy na wyjeździe, dlatego szybko postaramy się tą passę zakończyć.

Po pierwszych 4 spotkaniach, odrobiliście karę za czyny z przeszłości. Moim zdaniem wlało to w wasze szyki zbyt duży optymizm. Zgodzisz się z taką opinią?
Zawsze taka ocena z boku może być nieco inna, każdy ma prawo do swojej własnej oceny. Tak to poniekąd mogło wyglądać, chociaż my się do końca z tym nie zgadzamy. Szybko odrobiliśmy te punkty, ale zapewniam, że z meczu na mecz nasza koncentracja wcale nie zmalała. Cały czas krzyczeliśmy na siebie: Panowie mamy 0 punktów w tabeli, trzeba jechać dalej! Bardzo cieszymy się, że na koniec rundy udało nam się wyjść ze strefy spadkowej.

Powiedziałeś, że wyszliście ze strefy spadkowej, ale wciąż bliżej wam do dolnych rejonów tabeli niż bezpiecznego jej środka. Co zadowoli szefów klubu na zakończenie sezonu?
Jeśli zdobędziemy na wiosnę tyle punktów ile podczas rundy jesiennej, to będziemy mogli być, naprawdę bardzo zadowoleni.

Co jest najsilniejszym punktem Jagi?
Na pewno wyszkolenie techniczne. Pod tym względem jest u nas bardzo dobrze, przyznam szczerze, że przyjemnie gra mi się w tym zespole. Dużo gramy piłką, taka gra nas cieszy. Myślę, że w wielu formacjach jesteśmy mocni, wiele meczów rozegraliśmy na zero z tyłu.

Kto jest największym żartownisiem w szatni Jagiellonii?
Był nim Marco Reich, jednak nie ma go już z nami z przyczyn od nas niezależnych. Powiedzmy, że i Grześ Szamotulski próbuje rozbawić nas rozmową, razem z Kamilem Grosickim. Dzisiaj na przykład plastrami obkleili kurtki dwóm zawodnikom, z jakimiś wesołymi docinkami(śmiech). Ja także staram się troszeczkę wyluzować towarzystwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24