- Na pewno czujemy delikatny niedosyt. Przegrywaliśmy 0:2, sytuacja wyglądała naprawdę źle. Doprowadziliśmy do remisu, wydawało się, że strzelimy kolejną, a straciliśmy. Udało się jednak wyrównać. Szalony mecz - podsumował Jóźwiak.
- Uważam, że zrobiliśmy super robotę na treningach w tym nowym ustawieniu. Remis wydaje się cenny. Podnieśliśmy się przecież z wyniku 0:2 - dodał Jóźwiak, zaznaczając że przy jego golu najwięcej pracy wykonał asystent, czyli Piotr Zieliński.
Polska celowała w zwycięstwo, a wraca z punktem. - Ciężko powiedzieć na co zrzucić winę. Wydawało się, że jesteśmy dobrze przygotowani do meczu i tak na pewno też było. Za łatwo straciliśmy te bramki - przyznał zmiennik.
REPREZENTACJA w GOL24
Szczęsny ława, Brzęczek miał ubaw. Memy o meczu Węgry - Pols...