Kamil Jóźwiak stracił trenera. Tymczasowym szkoleniowcem byłego piłkarza Lecha Poznań została legenda - Wayne Rooney

Derby County po 11 spotkaniach w tym sezonie ma na swoim koncie tylko 1 zwycięstwo, 3 remisy i aż 7 porażek. Z sześcioma punktami zajmuje ostatnie - 24. miejsce w ligowej tabeli. Zupełnie nie tak wyobrażano sobie start rozgrywek w klubie Jóźwiaka, który przed sezonem typowany był do zajęcia miejsca barażowego w angielskiej Championship.

Władze Baranów postanowiły zareagować w przerwie reprezentacyjnej i pożegnały się z Philippem Cocu, który ściągał Jóźwiaka do Anglii i był jednym z entuzjastów jego transferu. Holenderski trener opuścił klub po nieco ponad roku zarządzania nim. Obie strony pożegnały się za porozumieniem stron. Wraz z Cocu z klubu odeszli jego współpracownicy: trener Chris van der Weerden i specjalistyczny trener pierwszego zespołu Twan Scheepers. Teraz rozpocznie się poszukiwanie ósmego menadżera w ciągu pięciu lat.

Zbigniew Zakrzewski podsumowuje dotychczasowy sezon w wykonaniu Lecha Poznań:

Entuzjastą transferu Jóźwiaka do Derby był także klubowy kolega Polaka, czyli Wayne Rooney. Legenda Manchesteru United została teraz ogłoszona... zastępcą Cocu i nowym, tymczasowym menadżerem Baranów. Jak pisze lokalny portal Derbyshirelive, Holender nie miał łatwego czasu w klubie. Zarówno poza boiskiem, jak i na nim. W związku ze słabszą postawą popularnych Rams już od dłuższego czasu pojawiały się głosy, że Wayne Rooney może przejąć władze w klubie, a sam zainteresowany zgłaszał chęć rozpoczęcia przygody trenerskiej.

Derby słynie z dawania szans byłym piłkarzom. W końcu Cocu to też były wybitny holenderski zawodnik, a wcześniej pierwszą pracę trenerską właśnie u Baranów podejmował Frank Lampard, który o włos przegrał awans do Premier League. To właśnie po nim, latem 2019 roku, Cocu objął stery w Derby. Prowadził Baranów w 65 meczach we wszystkich rozgrywkach.

Czytaj też: Lech Poznań trochę zarobił w Lidze Europy, ale też wiele stracił w ekstraklasie

Roonney otrzymał wsparcie od legendy Liverpoolu, Jamiego Carraghera. Na razie nie wiadomo, jak długo słynny Anglik będzie pierwszym trenerem, a zarazem czynnym piłkarzem i klubowym kolegą Krystiana Bielika i Kamila Jóźwiaka. Asystentami legendy Manchesteru United mają być Liam Rosenior, Shay Given (były bramkarz reprezentacji Irlandii czy Manchesteru City) i Justin Walker.

Rooney wydał także oświadczenie po przejęciu stanowiska pierwszego szkoleniowca, co dla czynnego piłkarza jest pierwszą taką sytuacją w historii.

„Przykro mi, że Phillip i jego sztab opuścili klub. Pragnę osobiście podziękować mu za całą jego pomoc i zachętę. Teraz najważniejszą rzeczą jest ustabilizowanie klubu i przesuwanie się w górę tabeli. Poproszono mnie o dołączenie do sztabu trenerskiego, aby pomóc zespołowi w przygotowaniach do ważnego meczu z Bristol City w najbliższą sobotę. Trenerzy i ja porozmawiamy z zawodnikami w poniedziałek" - mówił słynny Anglik.

Przy okazji w Derby rozpoczęła się giełda nazwisk potencjalnego nowego szkoleniowca. Kibice na tym stanowisku najchętniej widzieliby byłego trenera AFC Bournemouth Eddiego Howe'a. Wśród potencjalnych kandydatur pojawiają się jeszcze nazwiska Darrena Wassalla, menedżera klubowej akademii, który przez krótki czas był opiekunem Derby w 2016 roku po odejściu Paula Clementa czy Nigela Pearsona, byłego menadżera Rams. Opcją był jeszcze Paul Cook, ale najbardziej rozgrzewa nazwisko Johna Terry'ego, legendy Chelsea, który obecnie jest asystentem w Aston Villi, ale prawdopodobnie były wybitny obrońca byłby chętny do rozpoczęcia samodzielnej kariery menedżerskiej.

Zobacz też: Lech II Poznań - Śląsk II Wrocław 2:1. Dobra seria podtrzymana. Trzecia z rzędu wygrana rezerw Kolejorza

Zatem po powrocie z meczów reprezentacji Kamil Jóźwiak zastanie w klubie nową rzeczywistość. W ostatniej kolejce po 313 dniach przerwy spowodowanej kontuzją wrócił do gry Krystian Bielik (wystąpił w pierwszym składzie na środku obrony złożonej z trzech zawodników). Derby w ostatniej serii gier przegrało u siebie 0:2 z Barnsley.

Czytaj też: Jakub Moder wyrównał osiągnięcie innych piłkarzy Lecha Poznań - Piotra Reissa, Sławomira Peszki czy Karola Linettego