Na własnym boisku ROW jest jednak niepokonany od dziewięciu spotkań, jest więc szansa, by bardzo udaną rundę wiosenną zakończyć w jubileuszowy sposób. Nic nie zapowiadało tego, że beniaminek z Rybnika będzie walczył o tytuł lidera wiosny, bowiem pierwsza część sezonu okazała się brutalna i piłkarze z Gliwickiej okupowali spadkową strefę tabeli. - Po rundzie jesiennej dużo rozmawialiśmy ze sobą. Szukaliśmy przyczyn słabej gry i udało nam się znaleźć - mówi Kamil Kostecki. Gra na wiosnę zespołu Ryszarda Wieczorka wygląda imponująco. - Na dziś mamy kapitalną ilość punktów z czego bardzo się cieszymy - kontynuuje kapitan zielono-czarnych.
Na zakończenie sezonu ROW zagra z czwartą w tabeli Jarotą Jarocin, która w 33. kolejce zremisowała z Elaną Toruń 1:1. - Chciałbym oczywiście zaprosić kibiców na ten mecz. Mam nadzieję, że udanie pożegnamy się z nimi i z pierwszym sezonem w II lidze. Chyba nikt nie spodziewał się takiej postawy ze strony rybniczan na wiosnę. - Po 28. latach Rybnik wrócił na szczebel centralny. Na pewno należy się z tego cieszyć, ale nie przewidujemy wielkiej fety - przyznaje pomocnik, który już myśli o przyszłym sezonie. - Teraz piłeczka leży po stronie zarządu. Co zrobią z trenerem i drużyną? Czy będą jakieś wzmocnienia, czy osłabienia? - zastanawia się Kostecki. - Jest jeszcze parę spraw niewyjaśnionych, także liczymy na ich szybkie rozwiązanie - dodaje 28-letni zawodnik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?