- Należę do tych ludzi, którzy bardzo ciężko przeżywają każdą porażkę. Wniosków mi się od razu nasuwa tysiąc. Wczoraj dopiero człowiek doszedł do siebie. Wszystkie błędy zostały przeanalizowane - mówi Przemysław Cecherz, trener Kolejarza Stróże.
W poprzedniej kolejce jego piłkarze przegrali w Katowicach. - W niedzielę byłem bardzo zawiedziony. W poniedziałek obejrzałem sobie mecz jeszcze raz. Nie wszyscy zawiedli. Błędy popełnialiśmy szczególnie w ofensywie - tłumaczy. - Na treningach pracowaliśmy nad poprawą tego, co było źle w Katowicach - dopowiada szkoleniowiec.
Wyciągnięte wnioski mają być bazą dzisiejszego sukcesu. O godzinie 16 Kolejarz zagra u siebie ze Stomilem Olsztyn. - Przewiduję pewne zmiany w ustawieniu, ale to już ze względu na przeciwnika. Nie wolno po jednym słabym meczu zawodnika sadzać na ławce. Trzeba dać szansę rehabilitacji, bo wtedy jest gotowy dać z siebie więcej - uważa szkoleniowiec pierwszoligowca.
W Katowicach ekipa ze Stróż dopiero pierwszy raz w tym sezonie straciła komplet punktów. Po pięciu kolejkach ma ich na koncie sześć. Stomil zdobył o dwa oczka mniej.
Drużyna z Olsztyna to beniaminek. Cecherz zapewnia jednak, że przeciwnika ma rozpracowanego. - Zagadkowa jest różnica ich gry między meczami u siebie a na wyjazdach - zdradza.
Dziś na murawę w barwach Kolejarza na pewno nie wybiegnie Dawid Szufryn, który w Katowicach zobaczył czerwoną kartkę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?