Kolejna porażka Pogoni

Paweł Zatarski
Piłkarze cieszą się po wygranym meczu
Piłkarze cieszą się po wygranym meczu Andrzej Banaś/Polskapresse
Sandecja Nowy Sącz pokonała na własnym boisku przedsezonowego kandydata do awansu, Pogoń Szczecin. Jest to już trzecia porażka "Portowców" od rozpoczęcia rozgrywek.

Szczecinianie nie ukrywali, że do Nowego Sącza jadą po trzy punkty. Po zmianie trenera piłkarze mieli pokazać bardziej ofensywny futbol. Cel był jeden – wygrana z miejscową Sandecją.

Już w 10. minucie meczu bramkę dla gości po dośrodkowaniu Matuszczyka zdobył głową Maciej Mysiak. Gospodarze szybko chcieli odrobić jednobramkową stratę i starali się zagrozić bramce Radosława Janukiewicza. Bramkarz gości już nie raz udowadniał, że jest jednym z pewniejszych punktów Pogoni i nie dał się pokonać broniąc wszystkie strzały gospodarzy. Swoich sił próbowali m.in. Urban i Makuch. Pogoń mogła podwyższyć prowadzenie w ostatniej minucie pierwszej połowy, lecz Petasz uderzył tuż obok słupka bramki strzeżonej przez Kozioła.

Po pięciu minutach gry w drugiej połowie bramkę dla Portowców mógł zdobyć Dymkowski, niestety dla piłkarzy ze Szczecina piłka minęła bramkę Sandecji. W 58. minucie po strzale z rzutu wolnego Rogalskiego gospodarzy uratował słupek. Chwilę później piłkarze z Nowego Sącza przeprowadzili groźną akcje. Na posterunku jednak był Janukiewicz, który wygrał pojedynek z Urbanem. Kilka minut później bramkarz Pogoni ponownie popisał się świętną interwencją po strzale Cebuli.

Nie zdołał uchronić zespołu przed stratą bramki w 71. minucie. Po strzale Aleksandra Sandecja wyrównała i nie zamierzała na tym poprzestać. Niecałe 4 minuty później kolejną bramkę dla gospodarzy zdobył Kukol. Pogoń próbowała jeszcze swoich sił, lecz strzał Ławy minął bramkę Kozioła. Trzy punkty zostały w Nowym Sączu.

Nowy trener Pogoni nie zdał pierwszego egzaminu, lecz jest to dopiero pierwszy mecz pod jego wodzą.

- Na pewno nie jesteśmy zadowoleni z tego, że przegraliśmy to spotkanie. Jest to dopiero początek i zrobimy wszystko, aby w najbliższym czasie to zmienić. Staram się maksymalnie wykorzystać potencjał zespołu i to czy będziemy grali piątką, czy dziesiątką w obronie to nie ma znaczenia. Powiem szczerze, że to ustawienie w meczu z Sandecją było optymalne. Faktycznie są elementy, nad którymi musimy jeszcze popracować, ale były też momenty dobrej gry. Jestem niezadowolony, że przegraliśmy. Mieliśmy możliwości do strzelenia bramki. Sandecja gra piłkę ofensywną, jak niewiele zespołów w naszej lidze i to jest cenne. Miałem nadzieję, że będzie to dobry mecz, ale zwycięski dla nas. Pod tym względem jestem rozczarowany - powiedział na pomeczowej konferencji Maciej Stolarczyk.

Szczecinianie zajmują obecnie 15. pozycję w ligowej tabeli, natomiast Sandecja z dorobkiem 7. punktów zajmuje 7. pozycje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24