Kolejny krok Sandecji

Mariusz Citkowski
Górnik Łęczna 2:2 GKP Gorzów Wielkopolski
Górnik Łęczna 2:2 GKP Gorzów Wielkopolski KOGUT (Ekstraklasa.net)
Górnik Łęczna nie zrehabilitował się za sobotnią porażkę 0:3 z Pogonią i po słabym meczu musiał uznać wyższość Sandecji Nowy Sącz.

Po raz kolejny zielono-czarni przystąpili do spotkania w okrojonym składzie. Mimo, iż od pierwszych minut zagrał motor napędowy zespołu Prejuce Nakoulma, to brak takich ogniw jak Grzegorz Bronowicki, czy Wallace Benevente był dużym osłabieniem.

Piłkarze obu drużyn od pierwszych minut zachowywali ostrożność i starali się nie popełniać błędów. Gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska, co z pewnością nie mogło się podobać kibicom zgromadzonym na stadionie. W pierwszych trzech kwadransach nie obejrzeliśmy zbyt wielu sytuacji bramkowych. Kilka strzałów z dystansu oraz stałe fragmenty gry, to wszystko co byli w stanie zaprezentować zawodnicy Górnika i Sandecji.

W drugiej połowie sytuacja na boisku powoli zaczynała się zmieniać. Mieliśmy coraz więcej akcji i strzałów z obu stron. Duże świeżości wnieśli zmiennicy, którzy pojawili się na boisku w 58. minucie. Nildo i Niedziela po stronie gospodarzy oraz Jończyk i Aleksander po stronie gości.

Ostatniemu z nich wystarczyło niespełna 10. minut, aby wpisać się na listę strzelców. Były zawodnik Odry Wodzisław precyzyjnym strzałem głową wykończył dokładną centrę Bębenka.

Górnicy po stracie bramki postanowili postawić wszystko na jedną kartę. Jednak oprócz zmarnowanej przez Sławomira Nazaruka sytuacji sam na sam, ich ataki były zbyt chaotyczne i niezbyt groźne. - Po stracie bramki nie zdołaliśmy się podnieść. Szkoda tego meczu, bo mogliśmy wywieźć chociaż jeden punkt, co byłoby lepsze niż przegrana - powiedział po meczu obrońca Górnika Łęczna Krzysztof Radwański.

Na duże słowa pochwały zasłużył Prejuce Nakoulma, który raz po raz straszył defensywę gości swoją niesamowitą szybkością oraz techniką. Była to bez wątpliwości najjaśniejsza postać Górnika w tym spotkaniu.

Sandecja nie zwalnia tempa i po raz kolejny udowadnia, że jest w stanie awansować do ekstraklasy. Górnik natomiast jeśli szybko nie wyjdzie z dołka, z drużyny walczącej o górną część tabeli może stać się głównym kandydatem do spadku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24