Zadowolony po spotkaniu z Widzewem jest trener Sandecji. – Wygraliśmy kolejny sparing. Z tego się cieszymy. Widać było w obu zespołach, że nogi są ciężkie – mówi Mariusz Kuras. – Były momenty dobrej gry. Był też takie, które trzeba poprawić – dodaje.
Piłkarze sparing zagrali w mocno dającym się we znaki słońcu. – Pogoda w Gutowie zmieniła się radykalnie. Przez trzy dni lało, teraz było upalnie. To na pewno nie pomagało rozwinąć skrzydeł na maksa – opowiada szkoleniowiec.
Trener nie ukrywa, że wygrana z przeciwnikiem z ekstraklasy daje dużą satysfakcję. – Daje też pewność siebie. Buduje psychicznie. Oby tylko to nie przekręciło się w nieciekawą stronę. Sparingi a liga to różne rzeczy. Musimy twardo stąpać po ziemi, bo liga wszystko weryfikuje. Najważniejszy jest pierwszy mecz na Zawiszy – tonuje nastroje Mariusz Kuras.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?