Łatwe zwycięstwo Barcelony z Granadą. Hat-trick Messiego [RELACJA, ZDJĘCIA]

Grzegorz Ignatowski
FC Barcelona udowodniła swoją wyższość nad Granadą, wygrywając aż 4:0. Łupem bramkowym podzielili się Lionel Messi, który trzykrotnie trafiał do siatki rywali, oraz Neymar, który strzelił gola na 4:0. Na listę strzelców mógł wpisać się jeszcze Luis Suarez, ale tym razem Urugwajczyk nie trafił do pustej bramki.

Granada nie broniła się zbyt długo. Już w 5. minucie Katalończycy rozmontowali defensywę gości, ale wówczas Messi oddał minimalnie niecelny strzał. Trzy minuty później Argentyńczyk miał okazję zrehabilitować się za to niepowodzenie. Najpierw rozprowadził on akcję, zagrywając na lewe skrzydło, a później wcielił się w egzekutora, zamieniając idealne podanie od tureckiego zawodnika na gola. W ten sposób od 8. minuty gospodarze prowadzili 1:0.

Strzelona bramka musiała podziałać motywująco na trio MSN, bo już kilka chwil później Luis Suarez na spółkę z Turanem zmarnowali doskonałą szansę na podwyższenie wyniki. Dwie minuty później piłkarze Barcelony znów mieli powody do radości. Zaczęło się od zagrania Neymara, który przerzucił piłkę nad głowami obrońców do wychodzącego na pozycję Luisa Suareza. Ten mógł zrobić dosłownie wszystko, ale zdecydował się odegrać z pierwszej piłki do wchodzącego w pole karne Lionela Messiego, a Argentyńczyk z ostrego kąta bez problemu wpakował piłkę do pustej bramki.

Minuty mijały, a Barcelona tworzyła sobie kolejne sytuacje bramkowe. Aż trudno uwierzyć, że Luis Suarez po raz kolejny nie trafił do pustej bramki. W poprzednich meczach Urugwajczykowi też się zdarzały podobne wpadki. Czyżby w tym roku zawisła nad nim jakaś klątwa? Niekoniecznie, bo później kapitalne sytuacje marnowali jeszcze Messi i Neymar. Wyglądało to jakby zawodnicy Barcelony zbytnio się rozluźnili i sytuacjach podbramkowych brakowało im koncentracji. Być może właśnie tu tkwi problem wysokiej nieskuteczności Suareza i spółki, o ile można w przypadku Barcelony w ogóle mówić o nieskuteczności.

Pomimo tego kwadrans po rozpoczęciu drugiej połowy wynik brzmiał już 3:0. Neymar dostał świetne podanie na prawym skrzydle, po czym wpadł w pole karne i oddał strzał na bramkę Fernandeza. Piłka po drodze odbiła się od nogi jednego z obrońców, a następnie uderzyła w słupek. Na szczęście dla Katalończyków odbiła się ona w taki sposób, że po chwili wylądowała tuż pod nogami Messiego, a ten znajdując się pięć metrów od bramki bez problemu umieścił piłkę w siatce, kompletując tym samym hat-tricka.

Potem był już piknik. Barca grała sobie w dziada, a piłkarze Granady starali się w tej grze przeszkadzać. Owszem, czasem zdarzało się gościom stworzyć jakąś akcję, najczęściej po długim podaniu do napastnika, ale kończyło się albo stratą piłki, albo niecelnym strzałem. Kiedy już wydawało się, że w tym meczu nie wydarzy się więcej nic ciekawego, Suarez zagrał piłkę do Neymara, który przyjął piłkę w odległości czterech metrów od bramki i mocno huknął pod poprzeczkę, ustalając w ten sposób wynik spotkania na 4:0. Piłkarze Granady mogli mieć pretensje do sędziego, bo ten mógł gwizdnąć pozycję spaloną Lionela Messiego. Argentyńczyk rzeczywiście był na spalonym i choć nie dotknął piłki, to zmylił zarówno obrońców jak i bramkarza Granady. Arbiter jednak nie reagował, tak samo jak na początku meczu nie odgwizdał faulu w polu karnym na Luisie Suarezie. Ale szczerze mówiąc, co by to zmieniło? Barca i tak miała zwycięstwo w kieszeni i choćby arbiter nie uznał żadnej z przepisowo zdobytych bramek, to zapewne strzeliłaby kolejne.

FC Barcelona - Granada 4:0 (2:0)

Bramki:
1:0 - Lionel Messi 8'
2:0 - Lionel Messi 14'
3:0 - Lionel Messi 58'
4:0 - Neymar 83'

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24