Wiele wskazuje na to, że trójka obrońców Lecha rozegra w niedzielę pełne 90 minut przeciwko Mołdawii. Trener Franciszek Smuda ma bowiem do dyspozycji zaledwie pięciu defensorów! Stało się tak na skutek postawy władz Polonii Warszawa, a w praktyce właściciela klubu Józefa Wojciechowskiego.
Smuda na mecz z Mołdawią powołał Tomasza Jodłowca i Artura Sobiecha, a na mecz z Norwegią Adriana Mierzejewskiego oraz Macieja Sadloka. Wojciechowski od dawna zapowiadał, że nie zwolni swoich graczy na pierwszy mecz, który nie jest organizowany w terminie UEFA.
Teoretycznie takie samo prawo miał Lech, ale choć drużyna już 17 lutego zmierzy się ze Sportingiem Braga, władze Kolejorza doszły z selekcjonerem do kompromisu. Wojciechowski pokazał, że dla niego najważniejszy jest jego klub, ale tym samym jego zawodnicy mogą już nie doczekać się powołania do drużyny narodowej.
To są jednak problemy Polonii, natomiast głównym zmartwieniem Lecha jest fakt, że na rozpoczynającym się w sobotę zgrupowaniu w Turcji drużyna nie będzie w komplecie. Dlatego już wczoraj w zajęciach pierwszego zespołu udział wzięło trzech zawodników z Młodej Ekstraklasy - Szymon Drewniak, Tomasz Kowalczuk i Igor Jurga.
- Będą oni uzupełnieniem naszej kadry na zgrupowanie w Belek i wystąpią w dwóch meczach sparingowych - powiedział drugi trener Ryszard Kuźma.
Do Turcji poleci też Kamil Drygas, który w jesiennym meczu z Górnikiem złamał nogę. - Chcemy, aby ponownie poczuł atmosferę. Zawsze lepiej być z drużyną, niż trenować samemu - dodał Kuźma.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
