Lechia - Wisła. Mecz przyjaźni hitem na szczycie tabeli

Kacper Reński
Jesienią Wisła wygrała 5:2 po bardzo dobrym meczu
Jesienią Wisła wygrała 5:2 po bardzo dobrym meczu Ryszard Kotowski (Ekstraklasa.net)
W niedzielne popołudnie na stadionie przy ulicy Traugutta zostanie rozegrany najciekawszy mecz 25 kolejki Ekstraklasy. Gdańska Lechia podejmie zespół Wisły Kraków. Zwyciężając w tym meczu krakowianie postawiliby duży krok w marszu po mistrzowską koronę. Jednak zadanie to nie będzie łatwe, jeżeli Lechia zagra tak jak oczekują od niej gdańscy kibice.

Lechia Gdańsk - Wisła Kraków LIVE! Relacja NA ŻYWO w Ekstraklasa.net od 14:45!

Podczas meczu przyjazna atmosfera będzie niewątpliwie panowała na trybunach, gdyż kibiców obu klubów łączy wieloletnia zgoda. Ze względu na to do Gdańska już od kilku dni napływają rzesze kibiców Białej Gwiazdy. Jednak na boisku nie powinno być uprzejmości, ponieważ stawka tego meczu jest bardzo wysoka. Wisła jest liderem Ekstraklasy, a po porażce Jagiellonii z Widzewem może powiększyć przewagę nad drugą drużyną do sześciu punktów. Lechia natomiast walczy o utrzymanie się na miejscu premiowanym awansem do europejskich pucharów. W obliczu sobotnich zwycięstw Legii i Lecha trzy punkty zdobyte dzisiaj bardzo by pomogły.

Gdańska drużyna gra wiosną nierówno. Miesza świetne występy z koszmarnymi. Morale w drużynie podnieśli kibice, którzy po wyszarpanym remisie w derbach Trójmiasta, powitali piłkarzy Lechii w sposób nieadekwatny do stylu gry gdańszczan. Największym problemem Lechii przed niedzielnym meczem jest absencja Krzysztofa Bąka. Trener Kafarski w jego miejsce zapewne postawi na Sergejsa Kozansa, który tej wiosny nie zagrał nawet minuty. Niepewny jest także występ dobrze spisującego się w ostatnich meczach Marcina Pietrowskiego, kontuzjowany do końca sezonu jest Tomasz Dawidowski.

Wszystkich piłkarzy do dyspozycji ma Robert Maaskant. Po absencjach powracają Erik Cikos i Cwetan Genkov. Zwłaszcza powrót Bułgara jest dobrą wiadomością dla holenderskiego trenera, gdyż w ostatnich dwóch meczach Wisła nie strzeliła żadnej bramki. Szkoleniowiec krakowskiej drużyny próbując przerwać zła passę wiślaków w lidze... zmniejszył natężenie treningów.

- Lechia gra bardzo ładną, kombinacyjną piłkę. Miło ogląda się ich grę. Czeka nas trudny mecz, nawet jeśli jesienią strzeliliśmy im najwięcej goli, ze wszystkich drużyn, z którymi graliśmy. Ale i oni mieli wtedy dużo swoich szans. To był otwarty mecz. Jedyny w którym zdobyliśmy aż pięć bramek. Teraz także czeka nas fajne widowisko do oglądania – mówił na przedmeczowej konferencji trener krakowian.

Ostatnie pięć spotkań tych drużyn na szczeblu Ekstraklasy zakończyły się zwycięstwami Wisły. Dla kibiców optymistyczne na pewno jest to, że te mecze na ogół obfitowały w dużą ilość bramek. Dodatkowo mając na uwadze duże zainteresowanie tym spotkaniem, szykuje się prawdziwa piłkarska uczta.

Sędzią tego spotkania będzie Robert Małek, który prowadził także jesienne spotkanie tych drużyn. Popełnił w tym meczu wiele błędów, nie dostosowując się do dobrego widowiska jakie zgotowały nam wtedy jedenastki Wisły i Lechii. Miejmy nadzieję, że dzisiaj nie zepsuje widowiska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24