Lewandowski: Trzech zawodników nigdy nie wygra meczu, walczyć i grać musi cała jedenastka

Patryk Kurkowski / Dziennik Bałtycki
- Przede wszystkim musimy się dobrze przygotować pod względem fizycznym. Na poprzednich mistrzostwach Europy, które oglądałem jeszcze w telewizji, tego nam brakowało - wskazuje klucz do sukcesu na Euro najlepszy polski napastnik, Robert Lewandowski.

Zacznijmy może od tematu reprezentacji, bo wkrótce zaczynają się mistrzostwa Europy. Jak daleko tercet Łukasz Piszczek - Kuba Błaszczykowski i Robert Lewandowski jest w stanie zaprowadzić biało-czerwonych? Bo nikt nie ukrywa, że to wy macie być liderami...
Zgadza się. Przede wszystkim jednak walczyć będzie cała drużyna. Nie tylko jedenastka na boisku, ale też rezerwowi czy nawet sztab szkoleniowy. Trzech zawodników nigdy nie wygra meczu, walczyć i grać musi cała jedenastka. Zwłaszcza że mamy piłkarzy, którzy występują w dobrych klubach.

W kadrze zabraknie jednak Artura Boruca, Sławomira Peszki i Michała Żewłakowa. Trener Franciszek Smuda dobrze zrobił, rezygnując z nich?
To trener decyduje, a ja nie mam na to wpływu. Trener ma swoją wizję ułożenia i przygotowania do turnieju i to jego rozlicza się z wyników. To on musi stworzyć najlepszą drużynę.

To może zapytam inaczej. Brak tych zawodników będzie dużym osłabieniem?
Nazwiska powołanych poznamy dopiero 2 maja i wtedy się przekonamy, jak będzie wyglądała ta reprezentacja. Ciężko mi oceniać. To jest decyzja trenera, a my musimy ją uszanować.

Rywale mają podstawy, by was się obawiać?
Najważniejsze, byśmy zwyciężali. A czy będą się bali czy też nie, to już ich sprawa. Naszym zadaniem jest skupić się na danym spotkaniu, by je wygrać.

W Borussii strzelasz mnóstwo goli. Czy równie łatwo będzie Ci to przychodziło w reprezentacji?
Wiadomo, że takich sytuacji do strzelenia gola jak w Borussii mogę mieć mniej. Mam jednak nadzieję, że będę dostawać piłki. Jeśli będę miał dużo okazji, to postaram się strzelić jak najwięcej goli. W Borussii gramy jednak bardzo ofensywnie, stąd też tych sytuacji jest naprawdę dużo.

Co zrobić, by uniknąć słabych wyników z poprzednich czempionatów?
Przede wszystkim musimy się dobrze przygotować pod względem fizycznym. Na poprzednich mistrzostwach Europy, które oglądałem jeszcze w telewizji, tego nam brakowało. Zawodnicy biegali zdecydowanie wolniej od swoich rywali. Przygotowanie nie było takie, jakie powinno być. Ważne też będzie podejście psychiczne.

Skończmy z przyszłością. W sobotę wywalczyłeś mistrzostwo Niemiec, w niedzielę jesteś już w Gdańsku. Nie miałeś wiele czasu na posmakowanie sukcesu...
Na pewno tak. Cieszyliśmy się, ale to jest normalne. Wiedzieliśmy, że mamy jeszcze dwa mecze w lidze i do tego finał pucharu. Cieszyliśmy się grą i myślą o tym, że możemy przejść do historii jako drużyna, która zdobyła najwięcej punktów w historii Bundesligi.

Po obronie mistrzowskiego tytułu nie dopadnie was dekoncentracja?
Nie. Na pewno rekord [jeśli zdobędą 81 punktów, to pobiją rekord Bayernu z 1972 roku - przyp. red.] będziemy chcieli pobić. To jest nasz główny cel, chcemy przejść do historii.

Do historii możecie też przejść, zdobywając Puchar Niemiec. Borussia nigdy nie cieszyła się z dubletu...
Wkrótce będziemy też myśleli o Pucharze Niemiec [finał 21 maja z Bayernem - przyp. red.]. Mam nadzieję, że uda się nam zwieńczyć sezon, zdobywając to trofeum.

Jak waszej trójce udało się podbić Bundesligę?
Przede wszystkim ciężką pracą. Wiadomo, że kosztowało nas to trochę wysiłku. Nic nie przyszło nam łatwo.

Dziennik Batycki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24