Liga angielska. Łabędzie coraz głośniejsze i mocniejsze

Emanuele Giaccherini zawodnikiem Sunderlandu

Ostatni sezon w wykonaniu The Swans był bardzo udany. Zakończenie rozgrywek ligowych na dziewiątej pozycji okrasili zdobyciem Pucharu Ligi Angielskiej (Capital One Cup). Ojcem sukcesu ogłoszono menedżera zespołuMichaela Laudrupa. – To coś niesamowitego. To dla mnie wielki sukces. Poprowadziłem drużynę do pierwszego pucharu, co jest rzeczą wyjątkową. W następnym roku pokażemy się na europejskiej arenie (poprzez wygranie Pucharu Ligi przyp. red.) – na gorąco komentował Duńczyk.

Laudrup rozgrywki europejskie w nadchodzącym sezonie zamierza bardzo poważnie potraktować. Potwierdzają to wzmocnienia klubu z Liberty Stadium. Przedłużenie wypożyczenia Jonathana De Guzmana, pozyskanie Jonjo Shelvey’a za 6 mln funtów z Liverpoolu czy wisienka na torcie w postaci transferu Wilfrieda Bony’ego za 12 mln funtów z holenderskiego Vitesse Arnhem, to tylko najgłośniejsze nazwiska, które zawitały dotąd do walijskiego klubu. Zwłaszcza transfer Bony’ego zadziwia i pokazuje fenomen oraz magnes angielskiej Premier League, gdyż Łabędzie pozyskały snajpera nietuzinkowego, zdobywcę 31 bramek w 30 spotkaniach ligowych.

Nienależny także zapominać o pozostałych zawodnikach pozyskanych przez Swansea, lecz już nie o tak głośnych nazwiskach. Transfery dwóch Hiszpanów – Jordiego Armata (z Espanyolu Barcelona za 2,5 mln funtów) oraz Alexandro Pozuelo (z Betisu, kwoty nie ujawniono) powinny dodać jeszcze więcej kreatywności zespołowi w tworzeniu akcji ofensywnych.

Powyższe wzmocnienia oraz zatrzymanie w klubie takich graczy jak Michu, Pablo Hernandez czy Michel Vorm jasno pokazują, że Swansea City w nadchodzącym sezonie będzie groźne dla najlepszych w Premier League. Dzięki temu angielska ekstraklasa będzie jeszcze bardziej wyrównana i ciekawsza.

Polub nas na Facebooku! Tam dzieje się jeszcze więcej!