Liga angielska. Terry bohaterem Chelsea w meczu z Evertonem! (ZDJĘCIA, WIDEO)

Kevin Słomka
Gdy wydawało się, że Chelsea podzieli się punktami z Evertonem, w samej końcówce spotkania decydujący cios zadał kapitan The Blues, John Terry. Chelsea dzięki temu zwycięstwu umacnia się na pozycji lidera Premier League.

Niezwykle zacięte widowisko sprezentowali dziś zawodnicy Chelsea i Evertonu. Tak, jak się można było tego spodziewać, żadna z drużyn nie zdominowała tego spotkania. Zwycięsko jednak z tego pojedynku wychodzą podopieczni Jose Mourinho, a "katem" The Toffees okazał się powracający po kontuzji John Terry. Chelsea inkasuje zatem jakże ważne 3 punkty.

Obie drużyny rozpoczęły ten mecz od wzajemnego badania się. Pomimo lekkiej przewagi The Blues, to Everton był bliżej zdobycia bramki w pierwszej odsłonie. Piłkarze Roberto Martineza mieli świetną okazję w 12. minucie meczu. Naismith zgrał piłkę do nadbiegającego Osmana, który potężnym strzałem z powietrza próbował zaskoczyć Petra Cecha. Ten jednak z trudem przeniósł futbolówkę nad poprzeczką. 5 minut później w dobrej sytuacji znalazł się Mirallas, który otrzymał piłkę w polu karnym Chelsea, jednak jego strzał został odbity przez Cahilla.

Piłkarze Jose Mourinho dość często gościli pod bramką Tima Howarda, jednak nie przekładało się to na sytuacje bramkowe. Pierwszy celny strzał The Blues oddali dopiero w 30. minucie meczu. Dobrą okazję w 37. minucie zmarnował Eto'o, który sprytnie urwał się jednemu z obrońców, jednak strzelił wprost w Howarda. W doliczonym czasie pierwszej połowy przed szansą stanął jeszcze Mirallas, jednak piłka po jego strzale trafiła w Osmana.

Drugą połowę z animuszem mogli rozpocząć zawodnicy z Londynu. W 50. minucie świetną piłkę "w uliczkę" do Lamparda posłał Hazard, jednak strzał Anglika obronił golkiper gości. Kilka minut później gorąco zrobiło się natomiast pod bramką Cecha. Mocny strzał oddał Osman, a piłka lekko zmieniła tor lotu po kontakcie z nogą Mirallasa. Czeski golkiper stanął jednak na wysokości zadania i wybił piłkę na rzut rożny. Niesamowity "kocioł" zrobił się w 60. minucie w polu karnym Evertonu. Najpierw dobry strzał zza pola karnego oddał Hazard, który obronił Howard, następnie Eto'o głową zgrał futbolówkę do Ivanovicia, który potężnie huknął z woleja, ale trafił wprost w klatkę piersiową interweniującego Howarda.

Chelsea próbowała co chwila zaskoczyć Everton, jednak The Toffees świetnie rozbijali ataki gospodarzy, również szukając szczęścia. W 90. minucie bardzo blisko gola był Ramires, jednak piłka po jego uderzeniu minimalnie minęła słupek bramki gości. Gdy wydawało się, że bramki już nie padną, nokautujący cios wyprowadziła Chelsea. Frank Lampard mocno dośrodkował piłkę z rzutu wolnego i gdy zdawało się, że futbolówka wyląduje w rękach Howarda, znikąd pojawił się John Terry, który odważnym wślizgiem wpakował piłkę do siatki.

Everton miał jeszcze okazję do wyrównania, ale fatalnie wykonany rzut rożny nie przyniósł zamierzonego efektu. The Blues odnoszą zatem jakże cenne zwycięstwo, które pozwala im utrzymać fotel lidera. Everton musi natomiast oglądać się za siebie, gdyż w przypadku zwycięstwa Manchesteru United, Czerwone Diabły zrównają się punktami z ekipą z Merseyside.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24