Liga Mistrzów. Gorawski: Gol na Santiago Bernabeu to najcenniejszy dorobek w mojej karierze

SK
Liga Mistrzów. Gorawski zdobył bramkę na Santiago Bernabeu
Liga Mistrzów. Gorawski zdobył bramkę na Santiago Bernabeu Fot. Marzena Bugala / Polskapres
Liga Mistrzów. Damian Gorawski jest jednym z trzech polskich zawodników, który zdobył bramkę dla polskiej drużyny na legendarnym stadionie Realu Madryt Santiago Bernabeu. Miało to miejsce w eliminacjach Ligi Mistrzów, w którym z "Królewskimi" rywalizowała krakowska Wisła. W Krakowie Zidane i spółka zwyciężyli 2:0, w rewanżu pokonali "Białą Gwiazdę" 3:1.

Zapewne domyśla się pan dlaczego dzwonię, skoro jutro (rozmawialiśmy w poniedziałek, dop. red.) Legia gra na Santiago Bernabeu.
Zgadza się. Jeden z dziennikarzy już do mnie zresztą w tej sprawie dzwonił.

Jak wspomina pan tamto spotkanie? Zachowały się jeszcze w głowie jakieś wspomnienia?
Zachowują się chyba głównie dzięki temu, że cały czas ktoś je odświeża ze względu na ten zbliżający się mecz Legii z Realem. Gdzieś tam te wspomnienia teraz na nowo odżywają.

W 2004 roku zmierzyliście się z tym wielkim, naszpikowanym gwiazdami Realem. Jak z perspektywy czasu, już po karierze, ocenia pan Wisłę na tle tak potężnego rywala?
Na pewno są to dwie zupełnie inne drużyny. Tak samo zresztą jak dzisiejsza Legia i nasza Wisła. Tamten Real, to było to wielkie Galacticos, gdzie pompowano miliony w te wszystkie gwiazdy. Teraz? Tak naprawdę największą jest Ronaldo i Bale. Co prawda można by wymieniać nazwiska dalej, ale to już nie będzie ta sama skala. Wiem jednak, że czeka Legię nie lada wyzwanie. My, jako ta wielka Wisła, przede wszystkim pojechaliśmy na Bernabeu nie po to, żeby się bronić, ale próbować grać swoją normalną grę. Staraliśmy się to robić i myślę, że było to widać.

Szkoda tylko, że na Bernabeu cały ten plan posypał się już na samym początku.
No trochę tak. Jak dostaje się bramkę w 3 minucie z taką drużyną, jak tamten Real, to człowiek zaczyna się zastanawiać, co się będzie dalej działo. Na pewno mogło to być niepokojące.

Tamten gol strzelony na Santiago Bernabeu - patrząc już z perspektywy lat - to najcenniejszy pana dorobek w karierze?
Teraz, patrząc z przebiegu kariery, to chyba jednak tak. Zagrać przeciwko takiej drużynie jak galaktyczny Real Madryt i strzelić na Santiago Bernabeu... Rzeczywiście muszę przyznać, że z perspektywy czasu najbardziej doceniam tę bramkę. Nie była może jedną z piękniejszych, jakie strzeliłem, ale jednak najbardziej wartościową.

Odwija ją pan sobie jeszcze czasami na YouTube i wraca do tamtego dnia?
Nie puszczam, ale mam wszystko nagrane na płytach do dziś. Kiedyś z pewnością sobie to odkurzę, usiądę i obejrzę, bo od tamtego czasu nigdy tego meczu nie oglądałem.

Jak pan przewiduje starcie Legii w Madrycie? Był pan w tej sytuacji, w której będą jutro Legioniści - wychodził pan na ten wielki Real Madryt na ogromne i wręcz przytłaczające Santiago Bernabeu.
Myślę, że dużą rolę odegra tutaj trener. Musi tak nastawić mentalnie zawodników, żeby wyszli i próbowali grać normalnie w piłkę. Nie mówię, że mają grać, ale powinni przynajmniej próbować. Wiadomo, że to Real narzuci swoje warunki i będzie dyktował tempo od pierwszej minuty. Myślę, że tych chłopaków sama możliwość gry przeciwko takiemu przeciwnikowi, powinna mobilizować i dawać takiego pozytywnego kopa. Taki mecz może się zdarzyć tylko raz w życiu i powinno się dać z siebie maksimum. Jako kibic chciałbym, żeby zaprezentowali nas jak najlepiej.

Wyjście na zasadzie "nie przegrajmy jak najwyżej" może skończyć się piłkarskim samobójstwem.
Myślę, że trener Magiera nie dopuści do tego, żeby w głowach zawodników w ogóle się takie myśli pojawiały. Tak jak mówię - różne nastawienie może być przed meczem, a tak naprawdę wszystko zweryfikuje boisko.

Zostawmy na koniec Legię i historię. Co dzisiaj, już dobre 4-5 lat po zakończeniu kariery, porabia Damian Gorawski?
Od roku trenuję młodzież w szkółce piłkarskiej. Na nowo dało mi to radość. Całe życie byłem przy piłce i dziś znów przy niej jestem. Daje mi to niesamowitego kopa, który motywuje mnie do każdego dnia. Odnalazłem się w tym i mam nadzieję, że nadal będę się w tym spełniał.

Real Madryt - Wisła Kraków 3:1 (2:0)

Bramki: Ronaldo 3, 31, Pavon 85 - Gorawski 89

Real: Casillas - Salgado, Pavon, Samuel, R. Carlos, Figo (Solari) Beckham, Helguera, Raul (Guti), Zidane, Ronaldo (Morientes)

Wisła:
Majdan - Baszczyński, Kłos, Głowacki, Mijailović (Stolarczyk), Kukiełka (Kwiek), Cantoro, Gorawski, Zieńczuk, Frankowski (Kuźba), Żurawski

Bramki na Bernabeu strzelali jeszcze piłkarze Górnika Zabrze Piotr Jegor i Krzysztof Baran. W sezonie 1988/89 górnicy rywalizowali z Realem w 1/8 finału Pucharu Europy Mistrzów Krajowych. W Zabrzu "Królewscy" zwyciężyli 1:0, w Madrycie 3:2. Co ciekawe trenerem Realu był wówczas... Leo Beenhakker. Oprócz tego gole na Santiago Bernabeu, i to trzy, strzelił Jan Urban. Były to jednak bramki nie dla polskiej drużyny, a dla Osasuny, w której wówczas występował. Real przegrał wtedy w meczu ligowym 0:4.

Real - Legia: relacja LIVE w GOL24

LIGA MISTRZÓW w GOL24

Więcej o LIDZE MISTRZÓW - newsy, wyniki, terminarze, tabele

Legia - Real: Gdzie oglądać mecz Ligi Mistrzów?

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24