Liga włoska. Filippo Inzaghi zostanie nowym trenerem Milanu

Nie Unai Emery ani Jorge Jesus, jak początkowo spekulowano, zostanie nowym trenerem Milanu. Włodarze klubu, na czele z jego honorowym prezydentem, Silvio Berlusconim zadecydowali, że w przyszłym sezonie drużynę będzie prowadził były zawodnik, ulubieniec kibiców i legenda klubu, Filippo Inzaghi.

Włoch zastąpi na stanowisku trenerskim swojego klubowego kolegę za czasów gry w Milanie, Clarence'a Seedorfa. Pod wodzą Holendra mediolańczycy odpadli w 1/8 finału Ligi Mistrzów ulegając w dwumeczu Atletico, a ligowy sezon zakończyli na rozczarowującym, dziewiątym miejscu, przez co w przyszłym sezonie po raz pierwszy od lat nie wystąpią w europejskich pucharach.

O kandydaturze popularnego "Superpippo" mówiło się już od jakiegoś czasu. "Lis pola karnego" zakończył piłkarską karierę w 2012 roku i od tego czasu przez dwa sezony z powodzeniem prowadził Primeverę Milanu.

Zdaniem La Gazzetta dello Sport, w poniedziałek wieczorem doszło do oficjalnego spotkania Inzaghiego z Silvio Berlusconim. Po długich rozmowach i negocjacjach obie strony doszły do porozumienia, na mocy którego były piłkarz Milanu przejmie schedę po Seedorfie i w przyszłym sezonie poprowadzi drużynę. Oficjalnego komunikatu klubu w tej sprawie można spodziewać się już dziś.

Inzaghi to postać, której kibicom, szczególnie tym Milanu, nie trzeba przedstawiać. Przez dziesięć lat gry na San Siro Włoch zdobył przeszło 73 w 202 oficjalnych meczach. W całej swojej karierze ponad dwieście razy trafiał do siatki rywali, a w przeszłości występował w takich klubach jak Atalanta, Parma i Juventus. W 2007 roku w finale Ligi Mistrzów, w którym Milan mierzył się z Liverpoolem zdobył dwa gole na wagę triumfu Rossonerich w tych rozgrywkach.

Dzisiejsza okładka La Gazzetta dello Sport - "Przełom w Milanie, Pippo wraca!" - brzmi tytuł.