ŁKS musi awansować by przetrwać?

Paweł Hochstim / Dziennik Łódzki
Porażka z Ruchem Radzionków mocno skomplikowała sytuację ŁKS
Porażka z Ruchem Radzionków mocno skomplikowała sytuację ŁKS Jakub Jaźwiecki
Jeśli piłkarze ŁKS nie awansują w tym roku do ekstraklasy, a Polski Związek Piłki Nożnej nie przyzna licencji, klubowi realnie zajrzy w oczy widmo upadłości. Jeśli jednak wszystko się uda kibice ŁKS będą mogli optymistycznie spojrzeć w przyszłość.

Jeszcze kilka dni temu można było powiedzieć, że jedyne, czym można się niepokoić, to licencja, bo sportowy awans do ekstraklasy wydawał się niezagrożony. Ale gra łódzkiej drużyny i porażka z Ruchem w Radzionkowie 0:1 musiała wlać sporo niepokoju w serca kibiców ŁKS. Przewaga nad trzecią w tabeli Flotą Świnoujście wynosi obecnie siedem punktów, ale trzeba pamiętać, że w ostatniej kolejce obie drużyny zagrają ze sobą na stadionie przy al. Unii. W przypadku ewentualnego zwycięstwa Flota będzie miała lepszy bilans bezpośrednich meczów, bo w Świnoujściu jesienią był remis 1:1.

Na razie szefowie ŁKS zachowują spokój, choć z pewnością ubiegłotygodniowy protest piłkarzy oraz porażka w Radzionkowie mocno zaniepokoiła władze klubu. Zwycięstwo w piątkowym meczu w Łodzi z broniącym się przed spadkiem Kolejarzem Stróże jest koniecznością. Mecz rozpocznie się na stadionie przy al. Unii o godz. 19.

Sam awans nie wystarczy jednak, by klub mógł przetrwać, bo istotna będzie również decyzja Polskiego Związku Piłki Nożnej, który zaraz po zakończeniu pierwszoligowego sezonu zajmie się sprawą licencji beniaminków. Na stadionie ŁKS już rozpoczęły się prace, które mają sprawić, że przestarzały obiekt spełni choć częściowo wymagania licencyjne. W ekstraklasie klub musi mieć m.in. tysiąc miejsc pod dachem. Z tego powodu na obiekcie przy al. Unii pojawi się przenośna zadaszona trybuna, która zostanie ustawiona za bramką od strony al. Bandurskiego. Na dostawianej trybunce ma znaleźć się około czterystu miejsc. Pozostałe sześćset ma zapewnić modernizacja sektorów A, B i C, czyli położonych na dole trybuny i już dzisiaj zadaszonych.

Ale nawet zakończony w terminie remont i brak niedociągnięć w dokumentacji finansowej nie zapewni ełkaesiakom licencji na grę w ekstraklasie. Konieczna jest też uchwała Rady Miejskiej o budowie nowego stadionu. Jak już informowaliśmy, prezydent Łodzi Hanna Zdanowska podjęła już decyzję o budowie stadionu miejskiego przy al. Unii, ale tę decyzję formalnie muszą potwierdzić radni.

Jeśli łódzki zespół awansuje do ekstraklasy, a władze klubu i Łodzi spełnią wszystkie wymogi, by otrzymać licencję, kibice ŁKS nie będą musieli wstydzić się swojego zespołu. Odpowiedzialny za transfery w klubie Tomasz Wieszczycki już przygotowuje hit transferowy, jakim będzie powrót po jedenastu latach do ŁKS Marka Saganowskiego. Jak informowaliśmy zimą, Saganowski podjął decyzję, że po zakończeniu obecnego sezonu ze względów rodzinnych wróci do Polski.

Wieszczycki od kilku miesięcy utrzymuje stały kontakt z Saganowskim, którego powrót do ŁKS wydaje się właściwie przesądzony. Kilka dni temu Atromitos Ateny, którego piłkarzem jest wychowanek ŁKS, przegrał w finale Pucharu Grecji z AEK Ateny, a po meczu chuligani zaatakowali graczy Atromitosu. To już ostatecznie przesądziło, że Saganowski nie zostanie na nowy sezon w Grecji. Czy podpisze kontrakt z ŁKS? Jak sam mówi, na dzisiaj jest to najbardziej prawdopodobne rozwiązanie.

Wieszczycki, wraz z blisko współpracującym z nim Tomaszem Kłosem, w dwóch kolejnych oknach transferowych pokazali, że potrafią ocenić, którzy piłkarze będą wzmocnieniem zespołu. Zimą sprowadzili m.in. Macieja Bykowskiego, a ich decyzja spotkała się z dużą falą krytyki. Dziś Bykowski jest jednak jednym z najlepszych piłkarzy ŁKS. Oby podobnie było z tymi, którzy latem trafią do, mamy nadzieję, ekstraklasowej drużyny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24