ŁKS. O dwóch takich, co „ukradli” środek pola

A już pięć dni później zmierzy się w pierwszej grze kontrolnej z III-ligową Elaną Toruń.
Tylko jeden z dziewięciu meczów kontrolnych wiceliderzy tabeli rozegrają poza Łodzią. Będzie to ostatni sprawdzian, zaplanowany na sobotę 24 lutego pojedynek z trzecim zespołem I ligi Rakowem Częstochowa. Powód? To ma być generalny sprawdzian przed wyjazdową ligową premierą z MKS w Kluczborku zaplanowaną na początek marca.
Na dziś żaden piłkarz, poza Krystianem Pieczarą, nie odchodzi z drużyny. Nowym graczem jest napastnik Rafał Kujawa. Na pierwszych zajęciach może się pojawić kolejny nowy zawodnik. Czy będzie nim ofensywny pomocnik? Pożyjemy zobaczymy.
Dla wiosennego grania drużyny wielkie znaczenie będzie miała postawa dwóch teoretycznie defensywnych pomocników, którzy jesienią w wielu meczach „ukradli" rywalom środek pola.
28-letni Patryk Bryła rozegrał jesienią 17 spotkań. W 12 wychodził w podstawowej jedenastce. W 5 grał od pierwszej do ostatniej minuty. W sumie uzbierało się 1040 minut. Strzelił jedną bramkę, dającą zwycięstwo (2:1) z Błękitnymi Stargard. O cztery lata starszy Przemysław Kocot zaczynał rundę jako rezerwowy. Od czwartej kolejki do przedostatniej nie opuścił murawy nawet na minutę. W ostatniej z Gwardią Koszalin zszedł z boiska w 76 min. W sumie rozegrał 16 spotkań, co przełożyło się na 1407 minut.
Obaj nie mogą czuć się pewni miejsca w podstawowym składzie, bo po piętach depcze im nie mniej doświadczony 29-letni Łukasz Margol, który wystąpił w 14 meczach, w czterech zagrał od pierwszej do 90 minuty. Spędził na murawie 869 minut.