ŁKS z szansą na drugie miejsce

Paweł Hochstim/Dziennik Łódzki
ŁKS Łódź 1:4 Górnik Zabrze
ŁKS Łódź 1:4 Górnik Zabrze Damian Jędrusiński (Ekstraklasa.net)
W najbliższej kolejce sześć najlepszych drużyn zagra między sobą! Takiej okazji nie może przegapić ŁKS, który pokonując Gorzów Wielkopolski może objąć pozycję wicelidera tabeli.

Aktualnie ŁKS jest na czwartym miejscu tabeli. W sobotę powalczy o punkty z GKP Gorzów. Mecz rozpocznie się o godzinie 17. Godzinę wcześniej rozpocznie się mecz wicelidera, Sandecji Nowy Sącz z piątym w tabeli Piastem Gliwice, a o godz. 19 w Bielsku-Białej lider, Podbeskidzie, podejmie trzeci zespół pierwszej ligi, Flotę Świnoujście.

Łodzianie, jeśli chcą zająć wyższe miejsce, muszą pokonać GKP. Dodatkowo Flota Świnoujście musiałaby przegrać w Bielsku-Białej, a Piast zremisować bądź zwyciężyć z Nowego Sączem.

Rok temu ŁKS wygrał w Gorzowie, choć z początku szło im gorzej. Najpierw Łukasz Gikiewicz, a później Rafał Kujawa zdobyli gole, które zapewniły łodzianom trzy punkty. Wtedy drużyna trenera Wesołowskiego walczyła o awans do ekstraklasy. Szansę zmarnowała później.

W sobotę nie zagra Gikiewicz, który obecnie jest zawodnikiem Śląska Wrocław. Transfer opłacał mu się finansowo, ale sportowo już mnie. W pięciu pierwszych spotkaniach zagrał raptem w trzech meczach i to w sumie tylko przez 27 minut. Zaliczył też dwa mecze w Młodej Ekstraklasie, ale na razie nie zdobył ani jednego gola.

Sympatycy ŁKS-u ubolewali nad stratą piłkarza. Marcin Mięciel, który zajął miejsce młodego napastnika, spisuje się bowiem doskonale. W pierwszych siedmiu meczach zdobył aż sześć goli i jest współliderem strzelców.

W sobotnim meczu zabraknie Marcina Adamskiego i Braina Marcelliniusa Obema. Ten ostatni żałuje, że nie zagra, bo do ŁKS trafił właśnie z gorzowskiego klubu. W poprzednim sezonie zagrał w obu meczach GKP z ŁKS, ale nie wspomina ich dobrze, Gorzowianie dwukrotnie przegrali 1:2. Obem ma wrócić do zespołu dopiero w przyszłym tygodniu. Nigeryjczyk w łódzkiej drużynie zagrał tylko w trzech spotkaniach ligowym, a w meczu Pucharu Polski z Olimpią Elbląg doznał urazu, po którym do tej pory nie może wrócić do zdrowia.

Kolejny raz ŁKS wyjedzie na spotkanie dopiero w dniu meczu rano. Choć z Łodzi do Gorzowa jest aż 370 km, szefowie klubu uznali, że drużyna wyjedzie na mecz dopiero w sobotę o godz. 8.30.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24