Łódź zakłada nowy ŁKS

Paweł Hochstim, Dariusz Kuczmera /Dziennik Łódzki
Jeśli łódzcy radni staną na wysokości zadania, piłka nożna w ŁKS zostanie uratowana. Wiceprezydent Łodzi Włodzimierz Tomaszewski i szef komisji sportu Rady Miejskiej Witold Skrzydlewski porozumieli się z inwestorem, który - wszystko na to wskazuje - przejmie klub.

- Mamy mapę drogową, na której są punkty konieczne do zrealizowania - mówi Tomaszewski.

Na najbliższej sesji Rady Miejskiej, która odbędzie się w środę 16 grudnia, głosowany będzie zgłoszony przez Tomaszewskiego i Skrzydlewskiego projekt uchwały w sprawie powołania nowej piłkarskiej spółki. - Plan jest taki, że miasto tworzy spółkę pod nazwą Łódzki Klub Sportowy Piłkarska Spółka Sportowa, z kapitałem założycielskim w wysokości miliona złotych. Razem z projektem uchwały o powstaniu spółki złożyliśmy projekt zmian w budżecie miasta - dodaje Tomaszewski.

Jeśli radni zgodzą się na powstanie nowej spółki, ta rozpocznie negocjacje z istniejącą obecnie ŁKS SSA. - Nowa spółka musi przejąć część zobowiązań, wymaganych przez PZPN, by otrzymać licencję na grę w pierwszej lidze (ok. 4-5 mln zł - przyp. red.) - mówi Skrzydlewski, zastrzegając jednak, że miasto nie włoży w nową spółkę ani złotówki, bo wszystko odzyska od nowego inwestora strategicznego. - Przy wszystkich negocjacjach obecny będzie przedstawiciel inwestora - wyjaśnia szef komisji sportu.

By doszło do uratowania ŁKS, zgodzić muszą się nie tylko radni, ale także właściciele obecnej spółki. - Żeby Łódzki Związek Piłki Nożnej, a później PZPN zgodziły się na grę w pierwszej lidze nowej spółki, musimy mieć zgodę starej spółki - mówi Skrzydlewski. Nie powinno być z tym problemów, bo już wcześniej udziałowcy ŁKS SSA Ilona Goszczyńska i Grzegorz Klejman zadeklarowali, że nie będą przeszkadzać w ratowaniu ŁKS. - Na pewno nie będziemy płacić nic właścicielom ŁKS, bo my przejmiemy piłkę nożną w ŁKS za ich długi - mówi Skrzydlewski.

Gdy wszystkie formalności zostaną załatwione i piłkarze przejdą do nowego ŁKS, spółkę wykupi nowy inwestor. Skrzydlewski i Tomaszewski nie chcą potwierdzić, że umowa z inwestorem została już podpisana, ale zapewniają, że miasto ma gwarancje inwestora, że ten nie wycofa się po spełnieniu kilku warunków. Razem z przejęciem nowej spółki inwestor ma dostać w dzierżawę tereny wokół stadionu ŁKS i Atlas Areny. - Stanie się to na takich samych zasadach jak w przypadku Widzewa, któremu miasto również przekazało tereny w długoletnią dzierżawę - mówi Skrzydlewski.

- Zapewniam, że dla Łodzi tak samo ważne są oba kluby. Kilka lat temu pan Skrzydlewski pomógł Widzewowi, a teraz tej pomocy potrzebuje ŁKS - mówi Tomaszewski. - 17 grudnia odbędę spotkanie z Sylwestrem Cackiem i będę rozmawiał z nim o problemach Widzewa. Chcemy pomagać obu klubom.

O pozyskaniu przez miasto inwestora dla ŁKS w Łodzi mówi się od kilku miesięcy, ale wczoraj wreszcie podano konkretne rozwiązania. 6 marca wznawia rozgrywki pierwsza liga i wówczas ŁKS musi być już nowym klubem. Jeśli w środę radni zdecydują o utworzeniu spółki, to piłkarze będą mieli gwarancję, że szybko otrzymają swoje zaległe pensje. A wówczas większość na pewno nadal będzie występować w łódzkim klubie.

- Na posiedzeniu komisji sportu radni deklarowali, że poprą wniosek o utworzenie nowej spółki - mówi Skrzydlewski i zaprasza sympatyków ŁKS na sesję, która odbędzie się w środę. - Będzie można zobaczyć, czy radni wywiążą się ze swoich obietnic - dodaje.

Czy wszyscy radni są zadowoleni z projektu ratowania ŁKS? Przewodniczący Rady Miejskiej Tomasz Kacprzak dziwnie szybko przekazał projekt do zbadania przez komisję rozwoju i działalności gospodarczej, którą kieruje Mateusz Walasek. Komisja bardzo chce poznać inwestora, ale wczoraj nie miała czasu zaopiniować projektu.

Trudno przypuszczać, by radni zdecydowali się zablokować ratowanie ŁKS. Jeśli by tak się stało, odpowiedzialność za zniszczenie piłki nożnej w najstarszym działającym łódzkim klubie spadłaby na ich barki, a to - w perspektywie przyszłorocznych wyborów samorządowych - byłoby obecnym radnym nie na rękę. Dziś zatem wszyscy - radni, obecni właściciele ŁKS i piłkarze tego klubu - muszą połączyć siły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24