Marcin Sasal: Co trzeba zrobić, żeby sędzia gwizdnął karnego za rękę w 1. lidze?

Sebastian Chmielak
Marcin Sasal
Marcin Sasal Tomasz Bolt / Polska Press
- Co trzeba zrobić, żeby sędzia gwizdnął karnego za rękę w 1. lidze? Bo ja nie wiem. Proszę sobie obejrzeć sytuację z dośrodkowania Chyły. (...) Sędzia z boiska powiedział piłkarzom, że zawodnik się nie spodziewał. To jak ma się spodziewać? SMS-a ma dostać? - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej opiekun Pogoni Siedlce, która przegrała w Katowicach z GKS-em 0:1.

Marcin Sasal, Pogoń Siedlce:

Mieliśmy sporo problemów po poprzedniej kolejce. Przede wszystkim cała nasza prawa strona się rozsypała: włącznie z młodzieżowcem - Maćkowskim i pauzującym za kartki Wrzesińskim. Więc musieliśmy na siłę dokonać zmian w drużynie. Poza tym, cały tydzień nie trenował Augustyniak z drobnym urazem. Przed meczem zdecydowaliśmy, że jednak zagra. Rafał Zembrowski był natomiast chory. To na pewno odbiło się na tym, że zabrakło nam trochę jakości. Szczególnie w pierwszej połowie, gdyż rzeczywiście w obronie graliśmy na tyle solidnie, że o pierwszej połowie można zapomnieć jeśli chodzi o jakiekolwiek akcje ofensywne z obydwu stron, bo praktycznie nic się nie działo.

Rozmawialiśmy w szatni, aby w drugiej połowie trochę odważniej zagrać. Musieliśmy szukać jakiejś kontry, jakiejś sytuacji dlatego,że granie przez cały mecz na 0:0 nie jest dobrą rzeczą i rzeczywiście tak się stało, że popełniliśmy koszmarny błąd. Chyła dał się ograć, piłka została zagrana wzdłuż bramki i Zembrowski w jakiś sposób sam sobie wbił piłkę do bramki. Mimo wszystko GKS miał sytuacje na podwyższenie. Końcówka była ciekawa od momentu utraty bramki. My tez mieliśmy swoje sytuacje. Na pewno będziemy jeszcze długo pamiętać tą główkę Gołębiewskiego, ale też zadam pytanie retoryczne.

Nie wiem, ja nie znam na nie odpowiedzi. Co trzeba zrobić, żeby gwizdnąć karnego za rękę w 1. lidze? Bo ja nie wiem. Proszę sobie obejrzeć sytuację z dośrodkowania Chyły. Świerblewski przepuścił piłkę i zawodnik GKS-u uderzył piłkę ręką. Futbolówka odbiła się jeszcze od bramkarza i wyszła na rzut rożny. Sędzia z boiska powiedział piłkarzom, że zawodnik się nie spodziewał. To jak ma się spodziewać? SMS-a ma dostać? Po prostu ja już nie wiem co zrobić. 22-kolejki nie dostajemy rzutu karnego za podobne sytuacje i jest trochę przykro. To jest element gry i naprawdę już nie wiemy, co mamy zrobić. Rzeczywiście mało bramek strzelamy, bo tylko 19, ale te bramki na punkty się przekładały, jak do tej pory. Mogliśmy ten punkt ugrać, ale rzeczywiście tylko punkt. Nie stać nas było na zwycięstwo. Taka jest prawda i musimy coś zmienić przed następnym spotkaniem z Zagłębiem Sosnowiec.

źródło: GKS Katowice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24