Marek Zub: Drużyna z Bielska-Białej jest wężem, który może jeszcze ukąsić

Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
W Bielsku-Białej Adler da Silva zdobył gola w 90. minucie i trener Marek Zub mógł fetować sukces ze swoimi piłkarzami
W Bielsku-Białej Adler da Silva zdobył gola w 90. minucie i trener Marek Zub mógł fetować sukces ze swoimi piłkarzami stalrzeszow.pl
- Dla mnie seria zaczyna się od pięciu zwycięstw z rzędu - mówi Marek Zub. Coach Stali Rzeszów ma prawo liczyć, że jego piłkarze wygrają piąty raz z kolei, wszak po zwycięskich derbach Rzeszowa dostali jeszcze większych skrzydeł. Jak dużych, okaże się w piątek, gdy w meczu 28. kolejki Fortuna 1 Ligi zmierzą się na Hetmańskiej z Podbeskidziem

- To nie jest tak, że przed nadejściem tegorocznych zwycięstw atmosfera była u nas fatalna - wyjaśnia trener Stali. - Nikt nie miał oczywiście powodu do radości, ale to nie znaczy też, że teraz wszystko odmieniło się o sto procent. Sytuacja jest po prostu innego typu. Wygraliśmy kilka razy, strefa spadkowa się oddaliła, lepiej się oddycha. Jest więcej spokoju, dlatego liczę, że zespołowi będzie łatwiej pokazać swoje możliwości.

W Bielsku-Białej spokoju raczej nie ma - od 1 marca Podbeskidzia nie prowadzi Dariusz Marzec, ale Jarosław Skrobacz, jego następca, w 6 meczach zdobył tylko 4 „oczka” i jego ekipę od bezpiecznej strefy dzieli 8 punktów.

Przed sezonem mierzyli wysoko, tymczasem kontrast między założeniami a obecną sytuacją jest totalny. Teraz są nisko, ale nie odpuszczają. Nazwałbym ich wężem, który został przyciśnięty do ziemi, jednak wciąż ma potencjał i może ukąsić. Analizowaliśmy grę przeciwnika, szukaliśmy charakterystycznych cech tego zespołu, tak pozytywnych, jak i ujemny i powiem szczerze, trudno to zdefiniować.

obrazowo opisał gości trener stalowców

Rzeszowianie spodziewają się, że naprzeciw stanie rywal zdeterminowany, niepogodzony z losem, który będzie chciał wywieźć znad Wisłoka jakieś punkty.

- Nie oczekiwałbym jakichś niesamowitych akcji, tylko zespołu nastawionego na walkę o każdą piłkę, od pierwszej do ostatniej minuty - kontynuuje szkoleniowiec Stali. - Decydować będą ambicja, cechy wolicjonalne, przygotowanie fizyczne, dyspozycja dnia.

Zwycięskie derby kosztowały biało-niebieskich sporo zdrowia, a niektórzy zawodnicy nadal dochodzą do pełni sprawności.

Z tego powodu jest kilka niewiadomych, jeśli chodzi o wyjściowy skład na piątek. Jest jeszcze jednak kwestia. Piłkarze po derbach byli zmęczeni nie tylko fizycznie, ale też mentalnie. Po meczu tak prestiżowym, skupiającym takie zainteresowanie, dłużej trwa wszelka regeneracja. Często się potem znów na sto procent zebrać, zmobilizować. Rozumiemy zagrożenia na tym polu, dlatego pracujemy nad tym, aby zespół na kolejny mecz potrafił wyjść podobnie skoncentrowany

podkreślił Marek Zub.

Mecz rozpocznie się o godzinie 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Marek Zub: Drużyna z Bielska-Białej jest wężem, który może jeszcze ukąsić - Nowiny

Wróć na gol24.pl Gol 24