Mecz jednego faworyta

Adam Lisiecki
Kibice w Szczecinie ciągle mają nadzieję na awans Pogoni do Ekstraklasy
Kibice w Szczecinie ciągle mają nadzieję na awans Pogoni do Ekstraklasy Dawid Bylok (Ekstraklasa.net)
Jeśli szczecinianie nie chcą kolejny sezon grać na zapleczu Ekstraklasy, to muszą takie spotkania wygrywać. Ostatnia w tabeli Stal przyjeżdża do Szczecina.

Do Szczecina przyjeżdża zdecydowanie najsłabsza drużyna w lidze, której szanse na utrzymanie stają się powoli iluzoryczne. W Stali od dłuższego czasu nie dzieje się dobrze. Jedynie dwa zwycięstwa w ciągu całego sezonu nie są wynikiem, który może imponować. Co prawda piłkarze ze Stalowej Woli dali swoim kibicom ostatnio chwilę radości wygrywając w ostatnią środę pierwszy raz od 16 września. Zespołem, który musiał uznać wyższość „Stalówki” była inna drużyna z Pomorza Zachodniego – Flota Świnoujście, która – swoją drogą – znalazła się w permanentnym kryzysie nie wygrywając żadnego z ostatnich 8 spotkań.

Jedyne zwycięstwa Stal odnosiła na własnym stadionie. Raz wygrała właśnie z Flotą, a drugą drużyną, która wyjechała bez żadnego punktu ze Stalowej Woli był obecny wicelider tabeli – Sandecja Nowy Sącz, która jeszcze jesienią uległa także w stosunku 0:2. Z wyjazdów podopieczni Janusza Białka ani razu nie wracali z trzema punktami. Są jedyną drużyną, która pozostaje bez wyjazdowego zwycięstwa po 26 kolejkach Za to znakiem rozpoznawczym piłkarzy ze Stalowej Woli są remisy. Aż dziesięciokrotnie mecze z udziałem „Stalówki” kończyły się podziałem punktów. Tak też było w pierwszym meczu z Pogonią, gdzie padł bezbramkowy remis.

Do pierwszego bezpiecznego miejsca w tabeli piłkarze Stali tracą już 15 oczek, i ta strata wydaje się nie do odrobienia. Dodatkowym problemem są pieniądze. Zawodnicy narzekają, że ich pensje nie trafiają do nich na czas. Nie wychodząc na jeden z treningów gracze ze Stalowej Woli dali sygnał, że taka sytuacja im się nie podoba.

W Szczecinie nie ma problemów z pieniędzmi. Pensje są wysokie i wypłacane na czas, Kolejni sponsorzy – tak jak ostatnio Coca-Cola – ciągłe dołączają się do pomocy „Portowcom”. Jednak piłkarze w ważnych meczach zawodzą i tak upragniony awans do Ekstraklasy powoli się oddala. Nie jest to jednak sytuacja bardzo zła, ponieważ do drugiej w tabeli Sandecji Pogoń traci tylko (albo aż) 6 oczek, a do końca sezonu pozostało jeszcze osiem kolejek.

Wydawało się, że po trzytygodniowej przerwie spowodowanej żałobą Pogoń wraca na tory prowadzące do Ekstraklasy. Trzybramkowe zwycięstwo nad Górnikiem Łęczna było światełkiem w tunelu dla wszystkich kibiców w Szczecinie, zwłaszcza, że zostało odniesione w bardzo dobrym stylu, o czym mogą świadczyć słowa obrońcy Łęcznian Velijko Nikitovicia, który w rozmowie dla Gazety Wyborczej stwierdził: - Rywale udowodnili, że są klasowym zespołem i w pełni zasłużenie wygrali. Oni nas zdemolowali! Byliśmy przestraszeni. Wyglądało to tak, jakbyśmy grali z Barceloną.

Wrażenie gry tak jak wielka Barcelona jednak nie trwało długo. W środę po meczu, który stał na bardzo niskim poziomie „Portowcy” stracili dwa punkty w Pruszkowie, co przy niekorzystnych wynikach innych spotkań znaczyło, że awans troszkę się oddalił.

Pogoń chcąc awansować musi zacząć w miarę regularnie zdobywać komplety punktów, szczególnie przeciwko takim zespołom jak Stal. Na straty punktów w Szczecinie nie ma już czasu. Limit słabych meczów i głupich porażek został już wykorzystany. Teraz każdy mecz dla „Portowców” będzie meczem o życie. Powoli przychodzi czas na egzamin. Po meczu ze Stalą, Pogoń we wtorek gra rewanż w półfinale Pucharu Polski, a później są dwa ligowe mecze z kontrkandydatami do awansu – ŁKS-em Łódź i Górnikiem Zabrze. Po tych spotkaniach na pewno będzie można powiedzieć więcej.

W przypadku straty punktów w sobotnim meczu ze Stalą, szczecinianie chyba mogą zacząć przyzwyczajać się do myśli o grze kolejny rok na zapleczu Ekstraklasy. A piłkarze ze Stalowej Woli chyba już są pogodzeni z faktem, że za rok będzie trzeba grać szczebel niżej. Choć z drugiej strony, póki są matematyczne szanse na utrzymanie zawodnicy Stali nie złożą broni.

Początek meczu w sobotę o godz. 19 na stadionie im. Floriana Krygiera w Szczecinie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24