Mecz Zagłębie Sosnowiec - GKS Tychy ONLINE. Oni jeszcze wierzą

Sosnowiczanie znacznie skomplikowali sobie sytuację. Pomimo wciąż matematycznych szans na awans do II ligi, Zagłębie nie może liczyć tylko na siebie. Nawet zwycięstwo w niedzielnym spotkaniu nie gwarantuje im gry w wyższej klasie rozgrywkowej. Zespół Dariusza Banasika będzie musiał mieć na uwadze wynik w Puławach, do których przyjeżdża obecny wicelider, Górnik Zabrze.

Gdyby nie ostatnie potknięcia ze Stalą Mielec (remis 1:1) i Chrobrym Głogów (porażka 0:1) w niedzielne popołudnie to Zagłębie cieszyłoby się z upragnionego awansu. Wszystko potoczyło się jednak tak, byśmy dopiero w ostatniej kolejce Nice 1 ligi poznali drugi zespół, który zagra w LOTTO Ekstraklasie. Jak wiadomo, wcześniej pierwsze miejsce zajęła Sandecja i to ona na kilka kolejek przed końcem mogła być już spokojna o dalsze rezultaty. Gdy inni walczyli o drugą lokatę, oni spokojnie mogli myśleć o budowie zespołu na przyszły sezon.

Zagłębie jest w jeszcze gorszej sytuacji niż początkowo mogłoby się wydawać. W poprzednim spotkaniu czwarte żółte kartki w tym sezonie obejrzeli Arkadiusz Najemski oraz Wojciech Łuczak. Dariusz Banasik ma nie lada problem jak ich zastąpić. Na dodatek przed ostatnim meczem w Sosnowcu nie brak kontuzji. Bramkarz Jakub Szumski doznał kontuzji palca na jednym z treningów i z pewnością nie wystąpi przeciwko GKS-owi. Pod znakiem zapytania stoją występy Sebastiana Milewskiego, Kamila Wiktorskiego oraz Łukasza Bogusławskiego. Szkoleniowiec Zagłębia nie może także skorzystać z Terence Makengo oraz Jovana Ninkovicia, którzy leczą poważniejsze urazy.

Zespół GKS-u nie zmaga się z podobnym problemem. Nikt nie pauzuje za kartki, a to bardzo dobra wiadomość dla Jurija Szatałowa. Decyzją sztabu medycznego do Sosnowca nie pojedzie kapitan Łukasz Grzeszczyk, który od dłuższego czasu zmaga się z urazem pachwiny.

Tyszanie tej rundy nie mogą zaliczyć do najbardziej udanych. Obecnie zajmują 14. miejsce z dorobkiem 37. punktów. Z końcem jesieni sytuacja nie była tak dobra. Drużynie wróżono spadek, a seria meczów bez zwycięstwa wydłużała się z każdym, rozegranym spotkaniem. Po Kamilu Kieresiu stery objął Jurij Szatałow. Sukcesy nadeszły z czasem. Największym z nich było pokonanie Zagłębia Sosnowiec 23 listopada 2016 roku. Zwycięstwo 3:0 przełamało słabą passę GKS-u. Pomimo wahań formy, drużyna potrafiła podnieść się ze strefy spadkowej. W rundzie jesiennej pokonali międzyinnymi Chojniczankę Chojnice (4:1), Sandecję Nowy Sącz (2:1), czy Znicz Pruszków (4:1).

Jak będzie tym razem? Przy słabszej formie Zagłębia, problemach kadrowych i sytuacji w lidze ciężko wskazać faworyta. GKS Tychy w tym roku znalazł już patent na Sosnowiczan. Dlaczego nie miałoby być podobnie i dziś? Wszystko wyjaśni się około godz. 14:30, gdy zakończone zostaną wszystkie spotkania rozegrane w ramach ostatniej kolejki Nice 1 ligi.

Arbitrem w dzisiejszym meczu będzie Paweł Raczkowski z Warszawy. W tym roku nie prowadził on jeszcze żadnego meczu z udziałem GKS-u ani Zagłębia. Gwizdał głównie w LOTTO Ekstraklasie, a także w Lidze Europy. W 34. meczach pokazał 158 żółtych kartek, 9 czerwonych i podyktował 13 rzutów karnych.

Polsat Sport Extra przeprowadzi transmisję z tego spotkania. Komentują Tomasz Włodarczyk i Andrzej Iwan. My zapraszamy na relację tekstową do GOL24.pl. Początek o 12:30.

Pod Ostrzałem GOL24

WIĘCEJ odcinków Pod Ostrzałem GOL24

1. LIGA w GOL24

Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

Którzy piłkarze 1. ligi powinni trafić do Ekstraklasy? [TOP 10]

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!