Michał Fidziukiewicz: Powrót na boisko też cieszy

Po meczu z Sandecją w składzie nastąpiło siedem zmian w wyjściowej jedenastce. Wracasz do wyjściowej jedenastki i stzrelasz bramkę na wagę zwycięstwa. Można powiedzieć, że był to udany powrót.
Na pewno fajnie. Ja się cieszę, że strzeliłem tę bramkę, bo to ważne dla napastnika. Powrót na boisko też cieszy, bo nawet sam nie pamiętam kiedy ostatni raz grałem w pierwszym składzie. Trzeba ciężko pracować, wygraliśmy pierwszy mecz w tej rundzie i tylko ciężka praca pozwoli na dojście do celu.

Pierwsza połowa była dominacją GKS-u. Czy taki był plan, by dać się GieKSie wyszaleć? Biorąc pod uwagę, że w rundzie wiosennej grali dobrze tylko jedną połowę?
Nie było takiego planu, ale GKS to też dobry zespół. Próbują grać w piłkę i pokazali to w pierwszej połowie i tylko przez swoją nieskuteczność nie strzelili nam jednej czy dwóch bramek. Trzeba wspomnieć też o warunkach, gdzie w pierwszej połowie graliśmy pod wiatr, w drugiej też ciężkie warunki i ciężko było skonstruować składne akcje. W drugiej połowie role się odmieniły, GKS grał pod wiatr i nie stworzył sobie żadnej sytuacji o ile dobrze pamiętam. Także można powiedzieć, że diametralnie dwie inne połówki meczu. W pierwszej GKS dominował, a w drugiej to my szybko strzeliliśmy bramkę i moim zdaniem kontrolowaliśmy ten mecz.

W przerwie ostra rozmowa z trenerem czy było spokojnie?
Spokojnie. Nie ma co od razu wchodzić do szatni i krzyczeć, bo to nie pomoże. Porozmawialiśmy sobie spokojnie, wiadomo, że kilka ostrzejszych słów musiało paść, ale wiedzieliśmy co musimy grać i wiedzieliśmy, że w dwóch pierwszych meczach GKS miał drugie połowy słabsze i może się tak stać w tym meczu i wykorzystaliśmy to.

1. LIGA w GOL24

Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

Najgorsze stadiony w Polsce [TOP 10]

Pod Ostrzałem GOL24

**WIĘCEJ odcinków

**

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

[/cs]