Mila: W Lechii mamy swoje rytuały. To buduje tożsamość [ROZMOWA]

Paweł Stankiewicz/Dziennik Bałtycki
Sebastian Mila, Lechia Gdańsk
Sebastian Mila, Lechia Gdańsk Tomasz Bolt/Polskapresse
Sebastian Mila opowiada o reprezentacji i sobotnim meczu T-Mobile Ekstraklasy Lechii Gdańsk z Górnikiem Zabrze na PGE Arenie.

Zdobyliście 11 punktów w pięciu meczach, nie przegraliście i straciliście tylko jednego gola. To dodaje pewności siebie?
Buduje nas każdy postęp, jaki robimy. Małymi kroczkami idziemy do przodu. Nie są to wielkie kroki, bo to jeszcze świeży zespół, który funkcjonuje od niedawna. Widzimy, że możemy liczyć na siebie. Atmosfera w drużynie jest bardzo fajna i każdy chce się pokazać na treningu. Profesjonalizm buduje najbardziej.

W waszej szatni króluje przebój "Jak nie my, to kto"?
(śmiech) Pomału mamy swoje rytuały. To buduje atmosferę i tworzy tożsamość szatni. Jest kilka fajnych piosenek, które działają mobilizująco.

Trener Brzęczek wciąż powtarza, że jesteście zespołem w fazie budowy.
I to prawda. Wciąż w zespole poznajemy nawyki, nie tylko siebie nawzajem, ale też historię i specyfikę klubu. To szalenie ważne rzeczy. Trzeba utożsamiać się z klubem i to bardzo istotne poza umiejętnościami piłkarskimi.

Zgrywacie się z każdym kolejnym meczem. To oznacza, że w drugiej fazie rozgrywek będziecie groźni dla wszystkich?
Nie chcę wybiegać w przyszłość. Strasznie ciężko się napracowaliśmy na obecną sytuację. Nie chcemy myśleć o tym, co za chwilę, bo to zgubiło wcześniej Lechię i wiele drużyn jeszcze zgubi. Już to przeżyliśmy.

Już wskoczyliście do czołowej "8". Łatwiej było gonić czy łatwiej będzie uciekać przed rywalami?
Ani jedno, ani drugie nie jest łatwe. Trudno się gra, jak jest presja, że chcesz "8" dogonić, ale trzeba uważać na to, co się dzieje za plecami. Nie jest łatwo, ale taka jest piłka nożna. Co jest łatwiejsze, a co trudniejsze, to się okaże. Drużyna jest gotowa do walki.

Cel Lechii w meczu to zdobyć jedną bramkę i nie dać sobie strzelić żadnej?
Nie, nie. Celem jest zdobycie trzech punktów obojętnie w jaki sposób.

Świetna postawa defensywy w tak wczesnym etapie rozgrywek jest zaskoczeniem?
Niesamowicie chłopacy grają z tyłu, dają komfort. Świetnie broni Mateusz. Są potrzebni, żebyśmy mieli komfort z przodu, a żeby oni mieli spokój, to potrzebują naszej pomocy. Nie dzielimy się na formacje, bo sukces to nasz wspólny cel.

Cały wywiad z Sebastianem Milą przeczytacie w Dzienniku Bałtyckim!

Dziennik Bałtycki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24