Pierwsza połowa w wykonaniu gości była jeszcze w miarę przyzwoita. Dwie groźne sytuacje zmarnował bowiem Robert Bednarek. Już wtedy jednak stroną atakującą byli gospodarze. W 11. minucie po faulu na Patryku Tuszyńskim z 11 m do siatki trafił Michał Glanowski. W odpowiedzi bramce miejscowych zagroził Łukasz Szczepaniak. Jeszcze przed przerwą z dystansu uderzył Paschal Ekwueme i trafił w słupek.
Kanonada na dobre rozpoczęła się jednak w drugiej połowie. W 49. minucie po dośrodkowaniu Glanowskiego, stojąc tyłem do bramki, piłkę do siatki głową skierował Piotr Stawowy. W następnych minutach miejscowi punktowali Nielbę niczym wytrawny bokser debiutanta. Na 3:0 podwyższył Ekwueme, który wcześniej zmarnował dwie idealne sytuacje.
W 73. minucie zazwyczaj rezerwowy bramkarz Kamil Ryłka ratował wągrowczan przed utratą czwartej bramki, broniąc uderzenie Tuszyńskiego. Jednak cztery minuty przed końcowym gwizdkiem czarę goryczy przepełnił Glanowski, precyzyjnym strzałem w długi róg, ustalając wynik spotkania.
Jak się więc okazuje, środki dyscyplinujące (zamrożenie i obniżenie pensji) nie przynoszą spodziewanych efektów. W tej sytuacji zarząd Nielby na bardziej radykalne decyzje będzie musiał chyba poczekać do zakończenia rundy jesiennej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?