Młodzi piłkarze z Zielonej Góry nie dali szans Unii Janikowo

Jędrzej Ksenewicz
Inne
Inne Ekstraklasa.Net
Lechia po świetnej grze zasłużenie zgarnęła 3 punkty, kosztem bezpośredniego rywala w walce o utrzymanie. Podopieczni Macieja Murawskiego pokazali kawał dobrej piłki i mogli wygrać wyżej. Grę Unii można opisać jednym słowem - katastrofa!

Dla obu ekip był to bardzo ważny mecz. Jak pisałem w zapowiedzi tego spotkania dla piłkarzy z Zielonej Góry był to nawet mecz ostatniej szansy. Unia przystąpiła do niego osłabiona brakiem 4 bardzo ważnych zawodników, a Lechia to wykorzystała - zasłużenie wygrywając spotkanie 2-1. Tym samym młodzi piłkarze z Zielonej Góry opuścili ostatnie miejsce w tabeli, wyprzedzając Unię Janikowo i Elanę Toruń.

Od początku spotkania zdeterminowani piłkarze gospodarzy narzucili gościom swój styl gry. Unia wyszła na to spotkanie jakby bez wiary w to, że można ten mecz wygrać. Na pierwsze sytuacje podbramkowe nie trzeba było długo czekać. W 3 minucie z rzutu wolnego świetnie uderzył Sucharek, ale na wysokości zadania stanął bramkarz Unii-Jarzombek, który sparował piłkę na rzut rożny. Lechia cały czas prowadziła grę i atakowała, Unia ograniczała się do obrony, czasem próbując wyprowadzić jakiś kontratak, jednak robiła to bardzo nieporadnie.

W 11 minucie od utraty bramki uratował Unię słupek-strzelał Mirosław Topolski. 4 minuty później znowu popisał się Jarzombek, który wybronił sytuację sam na sam z zawodnikiem Lechii. Lechia cały czas dominowała, nie pozwalając gościom na wiele, jednak w 31 minucie defensywa Lechii popełniła błąd i Mądrzejewski znalazł się w sytuacji sam na sam. Na szczęścia dla Lechii piłka po strzale Mądrzejewskiego przeszła obok bramki. Lechia cały czas próbowała strzelić gola, ale Zielonogórzanie nie mogli znaleźć sposobu na bohatera tego meczu-Rafała Jarzombka. W 45 minucie bramkarz Unii fenomenalnie wybronił strzał jednego z zawodników Lechii.

W pierwszej połowie bramki nie padły, ale mecz naprawdę mógł się podobać.

Drugą połowę podobnie jak pierwszą zdominowali piłkarze Lechii Zielona Góra. W 57 minucie znów błysnął Jarzombek, który po raz kolejny wyszedł zwycięsko z sytuacji sam na sam. Potem Unia 2 razy zagroziła bramce Lechii po kontratakach. Przewaga Lechii była wielka, Unici nie mogli znaleźć sposobu na świetnie dysponowanych gospodarzy. W 69 minucie jednak go znaleźli-z rzutu wolnego dośrodkował Mądrzejewski, a piłkę do własnej siatki skierował Bartosz Tyktor. Lechia znów straciła bramkę po stałym fragmencie gry. To staje się powoli prawdziwą bolączką Zielonogórskiej ekipy.

Strzelony gol dodał piłkarzom gości wiary w siebie. W 74 minucie powinno być 2-0, ale na pustą bramkę nie trafił Hulisz. Po tej akcji wszystko wróciło do normy czyli-Lechia atakowała, a Unia desperacko się broniła. Gra praktycznie cały czas toczyła się na połowie gości. W 77 minucie Lechia w końcu dopięła swego. W polu karnym nieprawidłowo powstrzymywany był Wojtysiak, a sędzia wskazał na "wapno". Pewnym wykonawcą karnego okazał się Rafał Duchnowski. 3 minuty później wyśmienicie zagrał Bacławski i Duchnowski znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Unii. Duchnowski zachował się bardzo dobrze i pokonał Jarzombka. Lechia zasłużenie prowadziła i już do końca meczu tego zwycięstwa nie oddała. W doliczonym czasie gry drugą żółtą, a w konsekwencji czerowną kartkę dostał obrońca Unii Nowaczyk.

Jeśli chodzi o poszczególnych piłkarzy to wyróżnić można bramkarza Unii-Jarzombka

Unia zagrała katastrofalnie, jednak gra zawodników pokazuje to co dzieje się w klubie. Ostatnio z funkcji prezesa zrezygnował Edward Antczak, atmosfera w szatni jest fatalna, a klub zmaga się z problemami finansowymi. Jeśli nic nie ulegnie zmianie, a na to się zapowiada, to Unia może spaść z ligi.

Co do Lechii to przed sezonem młodzi piłkarze z Zielonej Góry byli przez wszystkich skazywani na spadek. Początek sezonu to potwierdzał, jednak trener Murawski odmienił tą drużynę i z meczu na mecz Lechia gra coraz lepiej. To spotkanie było w wykonaniu piłkarzy Lechii zdecydowanie najlepsze w tym sezonie. Z taką grą Lechia wcale nie musi spaść z ligi, a już na pewno młodzi piłkarze Lechii urwą punkty jeszcze niejednemu faworytowi.

Lechia Zielona Góra-Unia Janikowo 2-1
Bramki:
0:1 - Bartosz Tyktor (bramka samobójcza)
1:1 - 77' Rafał Duchnowski (bramka z rzutu karnego)
2:1 - 80' Rafał Duchnowski

Lechia Zielona Góra: Dobroliński - Pawliczak, Wojtysiak, Sucharek, Zawadzki - Głowania, Tyktor, Dorniak, Topolski - Bacławski, Duchnowski.

Unia Janikowo: Jarzombek - Nowaczyk, Ettinger, Gul, Brzykcy - Komsta, Mądrzejewski - Nowosielski, Jagielski, Hulisz - Kordowski (60' Łukomski).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24