Motyka: Mecz z Sandecją całkowicie mnie upokorzył

Kolejarzstroze.pl
- W Kolejarzu nie miałem wsparcia. Dostawałem sygnały, które świadczyły o tym, że to moja osoba powoduje całe zło - mówi o kulisach rozstania z Kolejarzem Stróże, trener Marek Motyka.

Nasza rozmowa miała dotyczyć najbliższej przyszłości Kolejarza, ale okazuje się, że trener Marek Motyka kończy swoją przygodę w Stróżach.
Złożyłem rezygnację i jadę właśnie pożegnać się z klubem. Powiem szczerze, że cała ta sytuacja jest moją osobistą porażką. Mecz z Sandecją całkowicie mnie upokorzył. Takiego wyniku naprawdę się nie spodziewałem. Mam nadzieję, że w zaistniałej sytuacji znajdzie się ktoś, kto swoją osobą zdoła odmienić losy Kolejarza Stróże i przyczyni się do utrzymania zespołu na zapleczu ekstraklasy.

Decyzja o złożeniu rezygnacji była przemyślana, czy górę wzięły emocje?
Decyzję podjąłem w niedzielę. Zaręczam, że była solidnie przemyślana. Jestem trenerem od wielu lat i wiem, że czasami trzeba zareagować w taki, a nie w inny sposób. Byłbym szczęśliwy, gdybym mógł zostać rozliczony przez zarząd i kibiców tuż po zakończeniu sezonu. Niestety, rozstaję się z Kolejarzem już teraz. Mam swoje powody i argumenty, które upewniają mnie w tym, że jest to właściwa decyzja.

Główny powód rezygnacji to wysoka porażka w Nowym Sączu?
Tak jak mówiłem chwilę wcześniej, uważam, że każdy trener powinien wypełniać swoje obowiązki do końca i potem być z nich rozliczany. Ale są czasami pewne aspekty, które po prostu nie pozwalają na dokończenie pracy. Jeśli szkoleniowiec czuje wsparcie zarządu, to prędzej można wszystkiemu zaradzić. W Kolejarzu takiego wsparcia nie miałem. Dostawałem sygnały, które świadczyły o tym, że moja osoba powoduje całe zło. Są pewne rzeczy, których raczej nie chciałbym wyciągać na światło dzienne. Natomiast sam mecz z Sandecją, jak już mówiłem, jest moją osobistą porażką. Biorę pełną odpowiedzialność za wynik.

Rozstaje się Pan z Kolejarzem w zgodzie?
Bardzo szanuję klub, senatora i pozostałych działaczy. Dziś nastąpił dzień pożegnania. Myślę, że rozstaniemy się w zgodzie, bo prawdziwą klasę poznaje się po formie rozstania, a nie przywitania. Żałuję nieudanej misji, ale zaręczam, że robiłem, co tylko było można.

Rozmawiał Dawid Kulig

Kolejarzstroze.pl - więcej w serwisie klubowym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24