Motywacja i marketing w wykonaniu Motoru Lublin

Dominik Smagała
Wpis z Facebooka Motoru Lublin
Wpis z Facebooka Motoru Lublin facebook.com
Nadzieje na sukces sportowy? Porzućcie ją wszyscy - kibice, piłkarze, ludzie związani z klubem. Oto włodarze Motoru Lublin bardzo twardo stąpają po ziemi, nie szukajcie u nich optymizmu. Oni mają nadzieję, że wy jej nie macie.

Zespół Przemysława Delmanowicza przegrał w sobotę na wyjeździe z Siarką Tarnobrzeg 0:2 notując drugą porażkę z rzędu. Choć po trzech kolejkach Motor był na czele tabeli grupy wschodniej 2. ligi, aktualnie znajduje się na miejscu dziesiątym. I nie ma w tym żadnej sensacji, drużyna gruntownie przebudowana podczas krótkiej przerwy między rozgrywkami będzie notować wyniki różne, przeplatając mecze dobre z tymi słabymi.

Mimo wszystko kadra żółto-biało-niebieskich na papierze prezentuje się całkiem przyzwoicie i teoretycznie zespół ten spokojnie mógłby mierzyć w czołówkę tabeli. A stamtąd, szczególnie w tak nieprzewidywalnej lidze, do większego sukcesu już przecież niedaleko. Kwestią czasu pozostaje jedynie odpowiednie poukładanie drużyny przez trenera. Założenie jest pozytywne, ale chyba tak powinno wyglądać podejście do sprawy samego klubu. Nic bardziej mylnego.

Po porażce z Siarką na facebook'owym profilu Motoru Lublin zagościł taki oto wpis:

W taki sposób Motor Lublin dba o motywację swoich kibiców.

"Mamy nadzieję, że ten mecz ostudził nadzieję tych, którzy tak szybko zaczęli wierzyć w awans." Kibicu - wierzyłeś, że twój klub, na mecze którego chodzisz regularnie i za którym jeździsz po całej wschodniej Polsce, chce walczyć o najwyższe cele? Głupiś. Piłkarzu - uwierzyłeś, że jesteś częścią dobrej drużyny, która reprezentuje klub mający duże ambicje i mierzy w szczyt tabeli? Daj sobie spokój.

Żółto-biało-niebiescy przegrali i klub odetchnął z ulgą - "No, macie naiwniacy, którzy uwierzyli w możliwości swoich piłkarzy. To się zdziwiliście, co?" - pomyślał ktoś, by za chwilę przelać swą ambitną myśl na oficjalny fanpage Motoru. Przynajmniej takie wrażenie można odnieść po przeczytaniu przytoczonego krótkiego komentarza. Kilka słów niefortunnie zlepionych w jedno, swoją drogą ubogie stylistycznie, zdanie.

Mamy nadzieję, że wy nadziei nie macie. Tak się robi marketing i promocję, tak się dba o motywację w 2. lidze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24